Strona 1 z 1

Wahania obrotów na zimnym?

: 04 lut 2014, 14:12
autor: dzidek1983
Witam

Po zimnej nocy w moim Escorcie 1.6 Zetec jak zapalę silnik to wbija na normalnie trochę wyższe obroty, ale podczas odśnieżania szyb zauważyłem że jak tak pochodzi to spdają mu obroty ale od razu sam sobie je podnosi i tak kilka razy.

Generalnie po paru takich huśtawkach chodzi już normalnie.
Czy to coś poważnego?

No i spalanie, czy ktoś podpowie jakie ma ten silnik po mieście?
Generalnie ~18 litrów starcza mi na 150km po mieście :/
tankowanie za 100zł = 5 dni jeżdżenia po 30km po mieście

nie mam i nie miałem gazu
staram się jeździć lekko nie waląc po niskich biegach
hamulce przód niedawno robione więc nie trzymają
z silnika też nie słyszę nic niepokojącego

: 04 lut 2014, 14:14
autor: S3ci0r
ja mam to samo i raczej bym się tym nie przejmował ;)

: 04 lut 2014, 14:25
autor: dzidek1983
S3ci0r pisze:ja mam to samo i raczej bym się tym nie przejmował ;)
znaczy się maż takie spalanie czy takie huśtawki obrotów?

: 04 lut 2014, 14:44
autor: S3ci0r
huśtawki obrotów na zimnym silniku. ale to trwa niecałą minutę i się stabilizują :)

: 04 lut 2014, 17:19
autor: Jamszoł
dzidek1983 pisze:18 litrów starcza mi na 150km po mieście
Czyli wychodzi 12 l/100 km po mieście - zimą
To nie jest przesadnie dużo jak na te warunki i ten silnik

: 04 lut 2014, 18:25
autor: kris
dzidek1983 pisze: podczas odśnieżania szyb zauważyłem że jak tak pochodzi to spdają mu obroty ale od razu sam sobie je podnosi i tak kilka razy.
do ilu podnosi,bo jak będzie na 900 a przekręcisz kierą na postoju(jeśli masz wspomaganie) to obroty też potrafią skoczyć
dzidek1983 pisze:No i spalanie, czy ktoś podpowie jakie ma ten silnik po mieście?
mój latem łyka 8,5 a zimą ok. 11 litrów
dzidek1983 pisze:nie mam i nie miałem gazu
i za to masz pifko :D

: 05 lut 2014, 08:50
autor: dzidek1983
znaczy raczej to spalanie w normie, więc dziury w całym nie będę szukał

a z tymi obrotami to wygląda tak że na zimnym silniku zaraz po zapaleniu autko wbija na wyższe obroty na luzie zanim nie ruszę

po przejechaniu małej odległości na luzie już ma niższe obroty, nie wiem czy jak się zagrzeje trochę czy coś?

natomiast w zimie czasami zanim ruszę to "skrobię" no i wtedy to właśnie można zauważyć

ma te swoje podwyższone obroty i sam sobie popuszcza ale się orientuje silnik że może zgasnąć i znowu sobie podciąga

trochę to wygląda jak zabawa ssaniem na gaźniku
jak zapalisz silnik gaźnikowy z wyciągniętym ssanie i za szybko je popuścisz to silnik gaśnie ale jak zdążysz je wyciągnąć to pracuje dalej, coś takiego się tu dzieje

: 05 lut 2014, 17:53
autor: Jamszoł
To z "popuszczaniem na próbę" to mój też tak miał
Ważne , że nie gasł
Dodaje se obrotów - czyli czujniki i "krokowy" są w porządku
Dopóki nie gaśnie - też tu se odpuść i nie szukaj dziury