Strona 1 z 7

Naprawa przełącznika zespolonego

: 31 maja 2005, 13:54
autor: Muzzy
Mój problem z przełącznikiem polegał na tym, że jadąc na włączonych światłach mijania, podczas włączania prawego kierunkowskaz światła mi gasły i świeciły tylko postojowe. Po rozebraniu przełącznika okazało się, że pękł przewód od włącznika świateł. Trzeba było wymienić ten przewód.

: 31 maja 2005, 16:31
autor: robertford
Ekstra opisik. A ja mam problemik mały z wycieraczkami w pozycji "na dotyk" nie zawsze mi zadziałają. Co robić?

: 31 maja 2005, 17:56
autor: ELpYndoL
Nie wiem czy to możebyć wina przełącznika zespolonego ale przestała działać tylna wycieraczka i spryskiwacz też nie działa i wsumie nie wiem gdzie szukaś i od czego zacząć :wink:

: 31 maja 2005, 21:23
autor: slawkiewi
Witam ja też mam problem z przełącznikiem zespolonym. Nie odbijają mi kierunki i czasem potrafią się przy tym zapalić długie.

: 01 cze 2005, 09:00
autor: WieSiu
oczywiscie z kazdym przypadku najlepiej bedzie rozberac caly przelacznik i zobaczyc, czy wszystkie styki lacza.

Muzzy,wiesz, ja mam jakis zupelnie inny ten przelacznik zespolony (ale z zewnatrz taki sam), kable wewnatrz przelacznika nie sa lutowane,ale sa na zlaczki, ogolnie z takim jak ja mam jeszcze sie nie spotkalem, jak narazie tylko raz go czyscilem i do tej pory mi dziala bez problemu.

Zapodaje tez fotk, bo moze komus sie przydadza gdy napotka na taki sam przelacznik jak ja mam, a wiem,ze jak go sie rozbierze,to trudno jest go zlozyc,bo wszystko sie rozsypuje.

W moim przelaczniku wlaczaly sie dlugie podczas wlaczania kierunkowskazow, poza tym bylo ok. Pomoglo wyczyszczenie calej plytki glownej ze starego smarowania i nalozenie na nowo wazeliny technicznej w miejscach gdzie sa ruchome elementy. Przelacznik dziala bez problemu juz od roku.

: 01 cze 2005, 09:10
autor: Muzzy
W przypadku robertforda i slawkewi nie obejdzie sie bez rozebrania przełącznika,natomiast yankowi proponowałbym na poczatek sprawdzić styki w klapie.
Niechciane włączanie długich to typowe wady przełącznika po dłuższym czasie używania, są na to różne metody, czasem wystarcza przeczyszczenie styków. Jeśli nie można pobawić sie z takim białym elementem prowadzącym styki. Jak odszukam zdjęcia to zamieszcze i wyjaśnie o co chodzi.

[ Dodano: Sro 01 Cze, 2005 ]
rzeczywiscie Wiesiu masz inny w środku, choć z zewnątrz identyczny.
Ja rozbierałem już dwa przełączniki jeden mój od rocznika 97 i kolegi od RS-a chyba z 93 roku i były identyczne w środku mimo tego że od Rs-a był oryginalny fordowski a moj to jakaś podróba.

[ Dodano: Sro 01 Cze, 2005 ]
to prawda, że wszystko sie rozsypuje i ciężko złożyć wszystko do kupy. Trzeba trochę cierpliwości. Ja za pierwszym razem największy problem miałem z włącznikiem awaryjnych. Tam są cztery blaszki z czego tylko jedna siedzi na stałe a trzy wyskakuja razem ze sprężynkami.

: 01 cze 2005, 09:34
autor: WieSiu
jak wrocilem z zagranicy i mialem ze soba 2 przelaczniki zespolone wyciagniete z fordow (escort i fiesta) ok 1995-1996 roku,to oba byly z polski (made in poland, ciekawe,polak potrafi hehe). I odziwo dzialaly bez problemow, nikt kto je ode mnie kupil sie nie skarzył

: 03 cze 2005, 19:05
autor: Muzzy
oto jeszcze kilka zdjęć

: 03 cze 2005, 22:09
autor: Caros
A czy ktoś może powiedzieć jak rozbiera się przycisk spryskiwacza szyb?

: 04 cze 2005, 21:50
autor: tomi
Niestety nasze escorty słyną z nieudanych przełączników zespolonych. Mój też się zepsuł zarazie elektryk zrobił jakieś obejście i jeżdżę cały czas na światłach, poza tym wszystko działa to znaczy kierunki wycieraczka itp. A jeśli chodzi o podróbki to z tego, co się orientuje nie ma podróbek. Są tylko oryginalne. Najtańsze widziałem na allegro po 300 zł.

: 05 lip 2005, 17:38
autor: Voytek
Witam Wszystkich!
Wstąpiłem na forum za namową WieSia i mam nadzieję, że w wielu przypadkach Wam pomogę, ponieważ dość długo mam escorta i dość dużo przy nim zrobiłem. A ford niestety nie należy do bezawaryjnych...
Przycisk spryskiwacza demontuje się identycznie jak lewą stronę przełącznika jeśli chcemy dostać się do włącznika świateł. Powoli i delikatnie!
:!: A swoją drogą, na skrzynce bezpieczników jest zwora (R-13) tam, gdzie dla krajów skandynawskich dają przekaźnik do świateł dziennych. Wystarczy ową zworę (R-13) wyjąć i w to miejsce wstawić przekaźnik taki sam jak jest do świateł mijania czy długich i od tej pory załanczanie pozycyjnych też będzie realizowane przez przekaźnik i zapomniecie o awariach przełącznika świateł. I co najważniejsze: nie trzeba ingerować w instalację fabryczną ani tworzyć nowej z przekaźnikiem! Mnie też parę razy grzał się wyłącznik świateł, raz łączył a raz nie i odkąd (po naprawieniu go i posmarowaniu całości wazeliną techniczną) wsadziłem przekaźnik - zapomniałem co to wyłącznik zespolony. A zrobiłem to przeszło 2 lata temu! Przyjemnie jest słyszeć przy zapalaniu świateł kliknięcie przekaźnika :D

: 19 lip 2005, 19:49
autor: Adaś
Ja mam problem następujący... Nie mam pozycyjnych a mijania tylko z przodu są... Długie posiadam... Kierunki, Stop Wycieraczki są... Rozebrałem przełącznik zespolony i jest tam czerwony kabelek... Jest tak jakby troche przepalony... Znaczy nie ma izolacji na sobie. Mam następujące pytanie. Czy to może być wina tego kabelka? i jak zdemontować sam włącznik światła, bo widziałem na zdjęciach, że sie da ale ja nie wiem jak to zrobić a nie chce nic urwać ani zepsóć... Więc jak to zrobić? Z góry dziękuję za podpowiedź... POZDRAWIAM :)

: 19 lip 2005, 23:09
autor: Viking
No, mi właśnie dziś zaczął "siadać" przełącznik zespolony. Zapalilem światła w aucie i tablica rozdzielcza czarna. Wiedziałem juz, ze na pewno nie mam swiatel postojowych z tylu i stopow. Sprawdzilem i bylo tak jak przypuszczalem. Dodatkowo lewa manetka byla cala goraca. Coz bylo robic. Jechac musialem, wiec walnalem pare razy w owa manetke i tablica rozdzielcza zaswiecila sie, a manetka ostygla. Jest to znak, ze jutro siadam do zabawy z przelacznikiem. Niecaly rok temu go naprawialem, bo mialem ten sam przypadek co dzis, tyle ze dzis jestem bogatszy w doswiadczenia:) Sprobuje zrobic jakies fotki, co dokladnie mi padlo i zamieszcze tu.

: 20 lip 2005, 08:27
autor: Muzzy
Wuerte pisze:Jest tak jakby troche przepalony... Znaczy nie ma izolacji na sobie. Mam następujące pytanie. Czy to może być wina tego kabelka? i jak zdemontować sam włącznik światła, bo widziałem na zdjęciach, że sie da ale ja nie wiem jak to zrobić a nie chce nic urwać ani zepsóć... Więc jak to zrobić?:)
Wuerte, to że kabalek jest przepalony i nie ma izolacji to jest niewątpliwie sprawa niebezpieczna. Kabalek najlepiej wymienić na nowy. Co do braku świateł, sprawdzałeś bezpieczniki? możliwe że kabelek bez izolacji robi jakieś zwarcie i wywala bezpiecznik.
Aby zdemontować włącznik świateł należy najpierw całą manetkę odczepić od płytki głównej, tzn odlutować albo odczepić (zależy w jakiej wersji). Następnie wpychając powoli wystające kable do środka manetki ciągnąć równocześnie końcówkę manetki (czyli ten włącznik) na zewnątrz, równolegle do manetki. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.

: 21 lip 2005, 20:10
autor: Caros
Voytek pisze:Przycisk spryskiwacza demontuje się identycznie jak lewą stronę przełącznika
Voytek mi chodzi o zdjęcie samego przycisku (kołpaczka na który się naciska) spryskiwacza. Bo całość to ja wiem jak rozebrać tylko po co demontować cały jeżeli nie działa sam przycisk to znaczy nie zawsze bo po energicznym naciśnięciu czsem pryska i napewno są zabrudzone styki albo zabardzo rozgięte. A lewą stronę ten od świateł wystarczy delikatnie podważyć i wyskakuje (sam kołpaczek i to wystarczy do przeczyszczenia styków) natomiast z prawą stroną walczyłem i nie chce wyskoczyć.