Alternator - co robić ?
: 24 sty 2012, 16:00
Znowu kłopoty z alternatorem. Ostatnio wjechałem w duże kałuże, woda chlapnęła na pasek i alternator ( nie mam osłonki ). Od tej pory mam ładowanie 12V i świeci się kontrolka. Dzisiaj zdążyłem obrócić do miasta w celu poszukiwania alternatora, jak już wracałem to wycieraczki śmigały w ślimaczym tępie i zaświecały się inne kontrolki
. Akumulator kaput.
Ciekawe co mu dolega, nie widać uszkodzeń żadnych w środku.
Ale chodzi mi o coś innego. Kupiłem inny alternator, zamontowałem, wszystko fajnie, łożyska ciche, nawet obrotomierz działa
, ten jest 90A a stary 70A. Naładowałem akumulator i próba. Okazało się że ładowanie słabe
. Bez świateł 13,7V, ze światłami 13,6V, jeszcze jakbym włączył nawiew, ogrzewanie obydwu szyb, wycieraczki to pewnie masakra by była...
Nie wiem czy mam oddać ten alternator czy może z tego mojego przełożyć szczotki z regulatorem bo to jest razem.
Co radzicie ?
Czy szczotki i regulator będą takie same w tych alternatorach ?
-- Najważniejsze pytanie.
Obrotomierzem steruje mostek diodowy czy regulator ?
Czy inny numer na alternatorze tak w ogóle ma coś do rzeczy ? Nalepka taka sama i napisy, tylko ten główny numer jest inny, ale to chyba nie ma nic do rzeczy skoro jest taki sam pod względem podłączenia kabli, mocowań i wyglądu
Bardziej się skłaniam ku wymianie szczotek, zwłaszcza że w tym moim starym mają one pół roku tylko problem taki czy to jest takie same.
Nie chcę mi się jeździć i szukać znowu alternatora, jeszcze i tak nie wiadomo czy gdzieś znajdę tutaj...
Proszę o podpowiedzi co robić. Muszę mieć auto na piątek popołudniu

Ciekawe co mu dolega, nie widać uszkodzeń żadnych w środku.
Ale chodzi mi o coś innego. Kupiłem inny alternator, zamontowałem, wszystko fajnie, łożyska ciche, nawet obrotomierz działa


Nie wiem czy mam oddać ten alternator czy może z tego mojego przełożyć szczotki z regulatorem bo to jest razem.
Co radzicie ?
Czy szczotki i regulator będą takie same w tych alternatorach ?

Obrotomierzem steruje mostek diodowy czy regulator ?
Czy inny numer na alternatorze tak w ogóle ma coś do rzeczy ? Nalepka taka sama i napisy, tylko ten główny numer jest inny, ale to chyba nie ma nic do rzeczy skoro jest taki sam pod względem podłączenia kabli, mocowań i wyglądu

Bardziej się skłaniam ku wymianie szczotek, zwłaszcza że w tym moim starym mają one pół roku tylko problem taki czy to jest takie same.
Nie chcę mi się jeździć i szukać znowu alternatora, jeszcze i tak nie wiadomo czy gdzieś znajdę tutaj...
Proszę o podpowiedzi co robić. Muszę mieć auto na piątek popołudniu
