Ford Escort Team Polska

czpiliscie sie przekaznika a on doskonale dziala, bo na swiecach jest poprawne napiecie, moze troszke minimalnie za male,ale ogolnie ok, jakby bylo cos nie tak z kablami lub przekaznikiem, to napiecie podczas grzania swiec byloby bardzo male

w czym więc szukać przyczyny skoro mówisz wiesiu, że przekaźnik jest sprawny? zaczynam widzieć coraz więcej sprzeczności.

Wg ciebie przekaźnik ok - wg jamszoła i ministerq jeżeli napięcie jest tylko przez 8 sek. to przekaźnik padaka.

Generalnie już nie wiem gdzie szukać przyczyn, a kupować i wymieniać w ciemno też bez sensu. Podpiąć pod komputer też nie taka prosta sprawa u mnie w okolicy... generalnie lipa a coraz chłodniej...

jak chcesz byc na 100% pewien ze to nie przekaznik lub kable, to podgrzej swiece osobnym kablem prosto z akumulatora przez okolo 10 sekund i wtedy zobacz jak pali, najlepiej popros druga osobe zeby taki kabel przylozyla i trzymala nawet przy odpalaniu. tylko zeby kabel byl taki gruby jak ten od swiec albo grubszy.

no i ja dodam od siebie ze jamszol prawdy nie pisze, bo nie ma diesla wiec nie moze wiedziec. Kontrolka gasnie w zaleznosci od temperatury w roznym czasie natomiast swiece grzane sa przez przekaznik zawsze w takim samym czasie, wlasnie 8 sekund. tak mialem w dwoch escortach td, ale w tym d co mam teraz juz gzeje 10 sekund. I taki czas do temperatury 0 stopni starcza, potem trzeba przekrecic ponownie kluczyk i poczekac kolejne 8 sekund i pali bardzo dobrze.

a kontrolka od immobilizera zawsze gasnie po przekreceniu kluczyka jak sa te problemy ?

Moim zdaniem Wiesiu ma racje żeście uczepili przekaźnika. To co opisuje Elnino to tak właśnie w moim TD też tak mam czyli grzeje 8 sekund nie ważne jaka pogoda ale i tak zawsze 8 sekund...
Znajomi mają młodsze diesle i grzeją im w różnym czasie zależne od pogody lub temperatury silnika jakoś tak.
Ja grzeję 2 razy do pyknięcia i pali ładnie.
Napięcie to co pokazuje na mierniku podczas grzania jest prawidłowe, u mnie pokazuje w granicach 10,5-11,5 V i zaraz znika na 0.
Teraz w końcu sprawdź czy świece dobrze grzeją od czubka.

Nie pisze nieprawdy tylko tak sie zachowują diesle a raczej świeczki przy nich
możliwe , że tu przekaźnikiem steruje komp a jeśli tak to zbiera impulsy od czujnika temp cieczy i lub albo od czujnika temperatury powietrza .
Jeśli świece są sprawne - czego nie wiemy , bo kolega jeszcze ich nie wykręcił i nie sprawdził czy grzeją na samych czubkach to świeczki powinny jeszcze grzać jeszcze w trakcie początkowej pracy silnika
Tak jest przy wszystkich dieslach i jakoś nie chce mi sie wierzyć , że Escort jest wyjatkiem

jutro sprawdze grzanie świec na krótko z aku a później je wykrece i sprawdze czy grzeją.

powinny grzać - czubek i od czubka na 1 cm jeśli czubek nie grzeje a grzeje dalej - świeca do wymiany.
Potrzymaj z 15 s i odpalaj na załączonych a jak odpali to jeszcze z 5 s niech grzeją

Jamszoł, w takim razie escort w oryginale jest inny od wszystkich diesli i czy to wersja endura czy zwykla td nie ma znaczenia, wsyzstkie w oryginale grzeja 8 sekund i po odpaleniu tez 8 sekund niezaleznie jaka jest temperatura na zewnatrz. Nie korzystaja w ogole z czujnikow temperatury do grzania swiec.

moze diesle na pompie bosch maja inaczej.

poza tym w temacie widze niescislosci. Pomiary sa robione w czasie gdy silnik nie chce zapalic czy wtedy gdy pali bez problemu ? bo jak tylko w jednym przypadku to pytania tutaj o przyczyne sa bez sensu.

dzisiaj sprawdze ile moje grzeją od przekręcenia kluczyka do pyknięcia przekaznika

I jestem z powrotem wykonałem test świec żarowych.

Wynik jest taki, 2 dobre, 2 złe.

Uratowały mnie stare świece które miałem w zapasie, 2 NGK dłuższe co prawda od tych które posiadam. Test odpalania rano, a świeczki wyglądały tak:

http://www.youtube.com/watch?v=Sew1e5gnTFI Złe
http://www.youtube.com/watch?v=4a1ZYcwKgRQ Dobre

i fotki w załączniku po wyjęciu i po oczyszczeniu tych sprawnych.

Raczej tu będzie przyczyna skoro dwie nie grzały nic a nic ale nie chcę zapeszać wynik rano i przez kilka kolejnych dni...

dzisiaj mierzyłem grzanie świec i wynik był dziwny raz 12s a dwa razy po 10s i dam se łeb odciąć że dwa lata temu było 15s

kupiec, widzisz, z wielkiem jest corz gorzej

1 próba dzisiaj z rana udana, aż sam się zdziwiłem bo nie pamiętam nawet żeby po wymianie świec w zeszłym roku na nowe z febi auto tak zapalało dobrze. A wyglądało to tak:

http://www.youtube.com/watch?v=el_aWlMbjOE dźwiek z bani to bo tylko samsung.

chociaż jak przed chwilą go odpalałem wracając z pracy do domu to trochę zakaszlał dłużej i tak niezbyt zdecydowanie jak rano - cały dzień mżawka i wilgotno.

Ale na pewno odpala zdecydowanie lepiej i w ogóle nie dymi na zimnym

Jeżeli podgrzałeś raz i to tuż po zgaśnięciu spiralki to moim zdaniem bardzo ładnie odpalał Nastepnym razem odpalaj aż do pyknięcia przekaźnika, będzie słychać a jak masz słaby słuch to widać po rozjaśnieniu kontrolki pod zegarami ;-)

MinisterQ pisze:Teoretycznie powinno się zacząć odpalać w czasie gdy już zgaśnie kontrolka,

teoria teoria, ale akurat te silniki tak zbyt dobrze sie nie odpalaja, latem to sobie tak mozna palic,ale zima to szkoda akumulatora i rozrusznika.