Strona 7 z 8

: 31 maja 2010, 21:51
autor: bodzio82
wyjdzie na to że jestem leniwy ale zapytam :razz: , czy jest jakis środek na rdze żeby tylko wysmarować te zaatakowane miejsca i żeby ten nalot sam zlazl?bo inaczej to szczotka na wiertarke i do boju?no ale najgorsze że żeby spędzać cały wolny czas przy essie i miec wszytsko ideał to trzeba niepracowac :mrgreen: bo to wozidełko ciagle prosi o opieke :mrgreen:

ehh a jeszcze rok temu przed tamta zima chwaliłem sie pokazując koledze z kanału jaką mam idealną podłoge,podłużnice :mrgreen:
a na obecna chwile progi lecą i reszta tez próbuje :sad:

: 31 maja 2010, 21:54
autor: kris
po zimie tak to jest,a jeśli chodzi o środek to jest coś takiego jak Fosol,chyba,albo kup odrdzewiacz w butelce ;)

: 31 maja 2010, 21:57
autor: bodzio82
kris2629 pisze:po zimie tak to jest,a jeśli chodzi o środek to jest coś takiego jak Fosol
z fosolem mniałem doczynienia co prawda stał chyba ze 2 lata i był napoczety, jak posmarowałem tym blotniki w suzuki to tylko zrobił sie biały nalot myslałem że to naprawde żre rudą ale jak przeleciałem mokrą szmata po tym miejscu to zobaczyłem że gówno to dało :shock:

: 31 maja 2010, 21:59
autor: Jamszoł
Najpierw musisz ściągnąć mechanicznie z grubego a dopiero potem odrdzewiacz

: 31 maja 2010, 22:01
autor: kris
może stracił ważność,ja u siebie zaciski tak czyściłem i dawał rade,polałem ,odczekałem na papierosa,szczota druciana i schodziło ładnie ;)

: 31 maja 2010, 22:02
autor: bodzio82
czyli czeka mnie konkretna robota :razz:

: 31 maja 2010, 22:03
autor: Illuminati75
Mając Esa... Musisz się do tego przyzwyczaić :)

: 31 maja 2010, 22:10
autor: bodzio82
Uriel75 pisze:Mając Esa... Musisz się do tego przyzwyczaić
dobrze jest nie narzekam przez 1 rok jak był u mnie nie dołorzyłem nawet jednej rzeczy dopiero drugi rok zacząłem coś dokładać ale to pierdoły :mrgreen:
martwi mnie tylko ta rdza na essach dlaczego je tak spier...pod wzgledem blacharskim :evil:

: 31 maja 2010, 22:17
autor: Yagr
bodzio82 pisze:dlaczego je tak spier...pod wzgledem blacharskim :evil:
bo blachy bez ocynku

: 31 maja 2010, 22:22
autor: Jamszoł
bodzio82 pisze:dlaczego je tak spier...pod wzgledem blacharskim
Yagr pisze:bo blachy bez ocynku
Nie do końca :mrgreen:
Po pierwsze cieńsze blachy niż były w starszych wozach - weźmy F125p - ja jeździłem 24 lata i miał orginalną blachę :mrgreen:
Ale to nie jest jeszcze wszystko - popatrzcie pod spód nówek autek z salonu
Fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne to bujda na kółkach .
Jak się samemu nie zrobi tego , to po paru latach ruda włazi .

: 31 maja 2010, 22:44
autor: bodzio82
Jamszoł pisze:Ale to nie jest jeszcze wszystko - popatrzcie pod spód nówek autek z salonu
Fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne to bujda na kółkach .
Jak się samemu nie zrobi tego , to po paru latach ruda włazi .
dobrze prawisz np aka avensis z 2001 roku jak wlazlem pod spod auta zeby rurke od lpg pociagnac to sie zdziwilem tam jest goła blacha polana jakimś czyms jakby lakierem bezbarwnym w niektórych miejscach znalazłem już ogniska korozji :shock:

: 31 maja 2010, 22:45
autor: piter
ja np mam u siebie cale podwozie zaolejowalem pedzlem nowym olejem.a dla czego nowym? bo nie jest wiskoza w nim wypalona i podobno dluzej trzyma czyli dluzej schnie jakby olej. podobno kropla oleju nie przepalonego schnie 7lat wiec mozna sobie to ogarnac jakos w myslach.dodam ze np progi i podluznice mam zaolejowane jak i z zewnatrz tak i wewnatrz :P takze wlasne zabezpieczenie to dodatkowy atut.jak i nadkola plastikowe ktorych nie ma z tylu w oryginale.ja zalozylem i podluznice mimo ze byly robione to ich korozja nie wezmie

: 31 maja 2010, 22:50
autor: Yagr
piter, olej to nie jest dobry pomysł - może i schnie 7 lat ale wystarcza dwa dni upału i spływa jak nafta ;)

: 31 maja 2010, 22:54
autor: piter
Yagr pisze:piter, olej to nie jest dobry pomysł - może i schnie 7 lat ale wystarcza dwa dni upału i spływa jak nafta ;)
uwierz ze nie splywa po 2 dniach ja mam juz dwa lata olej i nic ZERO rudej

: 31 maja 2010, 22:58
autor: bodzio82
moj znajomy wlasciwie sąsiad tez ma escorta tyle ze MKVI on własnie konserwuje swojego olejem tylko on mowi ze najlepszy przepalony w co nie wierze,ma go juz cos okolo 10 lat i jak narazie jeszcze sie nie rozlecial i przegladyprzechodzi :razz: taze cos w tym jest