Strona 5 z 12

: 29 paź 2007, 20:11
autor: pieta76
Kiedyś miałem podobny problem .Autem szarpało że mało silnik nie wyskoczył .Po chwili jazdy samochód zatrzymywał się i nie można go było uruchomić .Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
POWODZENIA

: 29 paź 2007, 20:24
autor: potek2
pieta76 pisze:Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
Tak jak pisałem na początku sonda była wymieniona i nic niepomogło.
No ale i tak dzięki.

: 29 paź 2007, 21:43
autor: Jamszoł
pieta76 pisze:Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
To jakiś wyjątkowy wóz.
Normalnie to można odpiąć sądę w ogóle i samochód pracuje normalnie - rolę sondy przejmuje komputer z zasobów pamięci stałej - różnica jest tylko w spalaniu ilości paliwa.
a jak silnik jest zimny to i tak sonda nie działa - działa dopiero po przekroczeniu 300 stopni temperatury własnej.

: 30 paź 2007, 23:23
autor: marcin20
Witam wszystkich

Mam dokładnie identyczny problem jak kolega potek2 no dosłownie to samo!!!

Panowie co możemy jeszcze sprawdzić???? Problem napewno tkwi w elektryce znajac życie jest to jakiś pierdół. Coś się nagrzeje i się zaczyna........

Pozdrawiam i prosze o podpowiedzi

PS
Znam jeszcze 1 osobę która ma identyczny problem jak my czyli jest nas trzech

: 31 paź 2007, 18:05
autor: Tfaruk
No i jeszcze ja, miałem dokładnie to samo, w sumie to nawet nie wiem, może dalej mam :D

: 31 paź 2007, 20:34
autor: Wrzosek
ja rowniez identyczne objawy... Ford Orion 1.4 rocznik 89... Z tym ze moich juz sie nie da naprawic ;) stracilem w poprzednim tygodniu cierpliwosc ;)

btw ;) nie chce ktos cos kupic? ;D troche tych czesci z niego wypadlo ;)

: 03 lis 2007, 12:45
autor: potek2
WItam

Jeżdziłem dziś z podpiętym miernikiem do wtyczki pompy, i okazało się że w momencie gdy auto przerywa i słychać cykanie przekażnika spada napięcie na pompie. Gdy jedżie normalnie to napięcie jest ok. 13.2V a gdu szarpie spada nawet do 8V. Może teraz jakieś pomysły komuś przyjdą do głowy?

: 03 lis 2007, 13:04
autor: leszek
zrób tak jak ci radzil Cidzej. daj prąd na stałe na pompe po stacyjce. podejżewam że wtedy problem zniknie.

: 03 lis 2007, 13:54
autor: cidzej
propnuje koledzy sie nie poddawac, bo kazdy sie da zrobic (mowie z autopsji :D ). jesli wam dajemy jakies rady to sie próbujcie do nich stosowac, w koncu mysmy juz te szarpania i mulenia przerabiali i teraz samochody nam bzykaja po miescie jak nówki :)

1.4 bardzo latwo sie naprawia :)

: 03 lis 2007, 15:05
autor: potek2
leszek pisze:zrób tak jak ci radzil Cidzej. daj prąd na stałe na pompe po stacyjce. podejżewam że wtedy problem zniknie
Zrobiłem tak: Wyciągłem przekażnik od pompy, wyciągłem bezpiecznik podpiołem + ze stacyjki na pompe, dałem dodatkową mase i dalej to samo, przerywa wolne obroty waryjują, tyle że nie cyka bo niema co.

: 03 lis 2007, 16:21
autor: cidzej
potek2 pisze:WItam

Jeżdziłem dziś z podpiętym miernikiem do wtyczki pompy, i okazało się że w momencie gdy auto przerywa i słychać cykanie przekażnika spada napięcie na pompie. Gdy jedżie normalnie to napięcie jest ok. 13.2V a gdu szarpie spada nawet do 8V. Może teraz jakieś pomysły komuś przyjdą do głowy?
intryguje mnie ten olbrzymi spadek napiecia w instalacji :???: rozumiem zeby napiecie spadlo do tych 10-11 na moment az silnik skoryguje obroty za pomoca silniczka krokowego/elektrozaworu powietrza ale do 8 ?? wtedy to kazdy przekaznik ma prawo ci klapac a silnik wogole zgasnac. sprawdz masy do silnika (klema minus akumulatora <-> silnik - jak nie masz to doloz), polaczenie masy do budy, poza tym moze sie cos dziac niedobrego z alternatorem - moze sie konczyc. rownie dobrze moze nastepowac zwarcie w akumulatorze.

: 03 lis 2007, 16:57
autor: potek2
cidzej pisze:(klema minus akumulatora <-> silnik
Tego połaczenia napewno niemam.
cidzej pisze: poza tym moze sie cos dziac niedobrego z alternatorem
Kolega Marcin20 wspominał, że jego problemy(identyczne jak moje) zaczeły sie od momentu jak urwał ucho alternatora. Umnie natomiast nasiliły się znaczne jak odebrałem auto z konserwacji, może coś tam zasyfili?

: 03 lis 2007, 17:12
autor: Jamszoł
potek2 pisze:Tego połaczenia napewno niemam
To zrób dla własnego bezpieczeństwa.
Przy odpalaniu silnika rozrusznik bierze masę z korpusu silnika a jak ten nie ma PORZˇDNEJ masy bierze ja gdzie się da - zazwyczaj z linki gazu i wszystkich innych linek połączonych z masą nadwozia.
W pewnym momencie możesz popalić wszystkie lewe połączenia masy z karoserią.
Co do pompki - może głupie pytanie - kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Jak uzbiera się za duże ciśnienie w układzie paliwowym to pompka zatrzymuje się - znam to z autopsji w RS-sie Matiego tak było.A jak pompa zaczyna przez siłę pracować to następuje spadek napięcia.
Możliwe , że wymieniłeś filter paliwa a ten zasyfił się zpowrotem.
Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze.Albo poprostu wymień filter - to nie duży wydatek a napewno nie zaszkodzi - szczególnie przed zimą.

: 03 lis 2007, 17:20
autor: potek2
jamszoł pisze: kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Filtr paliwa wymieniałem ok 3 m-ce temu, a co do syfu w baku to niewiem nie czyściłem. Jakiś czas temu miałem taki przypadek, że auto jeżdziło normalnie przez ok tydzień czasu, pojechałem na stacje zatankować i zaraz po zatankowaniu jak ruszyłem to auto zaczeło swirować.

: 03 lis 2007, 17:24
autor: potek2
jamszoł pisze:Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze
Niedam rady tak zrobić, bo te cuda z autem dzieją się dopiero po przejechaniu kilku km, tak że tak jak mówisz, zamule wtryskiwacze.