Strona 5 z 5

: 05 sty 2013, 02:40
autor: S3ci0r
najprawdopodobniej przyczyną niemożności odpalenia auta było to co cidzej napisał - zalewanie. czyli jak jest zimno i zgaśnie na ssaniu to jak nie odpali za 1 razem to raczej marne szanse żeby później odpalił. do tego wszystkiego dołożyło się podlewanie na niskich obr. przez padniętą sondę lambda więc jak to wszystko się nałożyło na siebie to wyszła powódź :razz:

generalnie i tak był problem z odpaleniem. z początku i tak nie chciał odpalić, 1 kręcenie normalne i nic. za 2 razem próba z plakiem dalej nic. ostatnią próbą było odpalenie auta z gazem wciśniętym w podłogę, coś tam zaczął ruszać ale to nadal było takie dławienie. w końcu pomogło pompowanie gazem i zagadał. od tamtej pory pali normalnie.

ostatnią czynnością którą zrobiłem to:
-wykręcenie świec na 2 dni
-opalanie nad kuchenką gazową
-oczyszczenie elektrod za pomocą szczotki mosiężnej na wiertarce
-sprawdzenie odstępów między elektrodami za pomocą suwmiarki (partyzantka!) i ich korekcja na 1,0mm

być może przez te 2 dni kiedy świece były wykręcone nadmiar paliwa zdołał odparować i zrobiło się tam sucho. ale i tak był problem z zagadaniem!

koniec końców auto wróciło do życia a nowa sonda lambda jest w drodze do mnie.

[ Dodano: Sob 05 Sty, 2013 ]
[ps] proszę jakiegoś moda o wyczyszczenie tego tematu ze zbędnego spamu o mydełkach itp. ;)

: 05 sty 2013, 09:08
autor: nonam
Tylko skoro powodem było zalewanie, to czy nie powinno być cały czas tych problemów? Takie jednorazowe zalanie i niemożność odpalenia przez kilka dni, po czym wszystko wróciło do normy to sprawa dziwna jak cholera. :P

: 05 sty 2013, 10:55
autor: cidzej
Przecież mówię już któryś raz - jak temp spadnie poniżej zera to oddalić auto na 15 sekund i strzelić że sprzęgła i od nowa będzie polska ludowa ;) ten typ tak ma. Ale jakby podczas już pierwszej próby ponownego podpalenia wpuści gaz w podłogę to musi zapadać. Jak tego nie zrobimy to z każda próba będą coraz mniejsze szansę na uruchomienie

: 05 sty 2013, 12:20
autor: Jamszoł
S3ci0r pisze:być może przez te 2 dni kiedy świece były wykręcone nadmiar paliwa zdołał odparować
Wystarczyło nnie wkręcać świec i zakręcić silnikiem - jak podpowiadałem
W parę sekund masz nad tłokami czyściutko - ale starszych się nie słucha
Zalewanie świec ? chmmmma ktoś pisał , że świece są czyste - inny a może ten sam gość pisał , że świece czyścił i osuszał :)
Gdyby był zalany to wtedy by odpalił od razu
Zalany silnik po zostawieniu go w spokoju na godzinę odpala ponownie bez problemu
S3ci0r, myślę , że to nie jest przyczyną tylko wynikiem czegoś , co się powtórzy
Sonda lambda przy zimnym silniku nie pracuje - więc zawyrokowanie , że zimny silnik nie odpala bo go zalewa przez sonde lambda - jest błędne

: 05 sty 2013, 12:34
autor: cidzej
Nie zgadzam się do końca z przedmówcą - sonda na zimno nie pracuje ale PRZESTAWIA mapę paliwowa podczas pracy na ciepło co skutkuje problemami z podpaleniem. Fajnie to widać w autach z rozregulowana mieszalnikowa instalacją lpg

: 05 sty 2013, 13:15
autor: WieSiu
potwierdzam zdanie cidzeja, niestety cos tam wplywa na prace na zimnym,moze nie bardzo ale jednak. ale tego ze pare dni nie mogl odpalic to nie rozumiem,zwlaszcza po wysuszeniu swiec.Coz jakis dziwny ten silnik :p

: 05 sty 2013, 13:35
autor: cidzej
ja bym sie raczej sklanial ku tezie - cos jakis dziwny ten S3ci0r :P mysle, ze to jego nei wiedza plus neizbyt dokladne opisywanie wykonywanych czynnosci powodowal przewlekly problem z uruchomieniem - jedni umieja mydelkowac a inni uruchomic auto - co wcale nie jest ujma dla szczypiorka bo kazdy jest w czym innym dobry


a skad sie to bierze te problemy z uruchamianiem po zalaniu - polecam uwaznie przestudiowac filmiki bobsona ze zlotu w Peczniewie ... tam np widac, ze moj na zimnym podlewa +30% paliwa na jalowym [prawdopodobnie pozostalosc po jezdzie bez podpietego MAFa - blad MAF skasowany przez bobsona - lub po majstrowaniu przy przepustnicy] - u szczypiorka tez moze byc cos z MAFem i/lub swoje trzy grosze dolozyla sonda

: 05 sty 2013, 13:54
autor: WieSiu
no coz, nowe auta to nie sa,wiec czynnikow podlewania moze byc mnostwo,wlacznie z wiazka i zuzytymi wtryskiwaczami. Trzeba sie do tego przyzwyczaic i umiec radzic z problemem. Albo kupic nowe auto wierzac ze to nie bedzie sprawiac problemow. najlepsym wyjsciem byloby zalozyc gaz 2 generacji :p

: 05 sty 2013, 13:58
autor: S3ci0r
raczej przyczyny nie upatrywał bym w sobie :) robiłem dokładnie to co mi pisaliście i nadal nie chciał odpalić. możliwe że silnik już nie ma takie dobrej kompresji :P