Strona 4 z 6

: 07 paź 2007, 23:39
autor: ARIEL
emceha, a czemu nie masz fury bo jestem nie w temacie :oops:

: 08 paź 2007, 09:14
autor: emceha
nie no już po głowicy miałem auto ale w zeszłym tygodniu we wtorek piesio (kundel pier***ony psia jego mać!!!) wyskoczył mi na drogę i z braku możliwości ucieczki w inne kierunki odbiłem kierą i wpadłem na krawężnik. Efekt??? Wachacz zwinięty w rulonik i pogięty łącznik stabilizatora :mad: ale dzisiaj ma być furacz z powrotem na chodzie ;)

: 10 paź 2007, 19:15
autor: Procurator
A już zdążyłem kupić nowe uszczelniacze i nagle przyszedł mi pomysł do głowy: kupiłem na stacji zagęszczacz "moto doktor SUPER-X" za ok 19 zł i wlałem go do wlewu oleju. Jest to taka gęsta (jak miód) i nieco kleista ciecz. Wlewa się ją do oleju na gorącym i pracującym silniku. Podobno ma uszczelniać, zwiększać kompresje, likwidować spalanie oleju i usprawniać smarowanie itp. Jeśli to nie pomoże to chyba trzeba będzie myśleć o wymianie uszczelniaczy.
Acha i jak to planujecie wlewać to nie należy mieć zbyt dużo oleju w silniku, bo puszka "moto doktora" zawiera aż 0.443 litra substancji i można przeoleić silnik (przekroczyć maximum na wskaźniku)
Czy ktoś z Was już stosował ten preparat?
Pozdr.

: 10 paź 2007, 19:34
autor: morgon
Procurator pisze:Czy ktoś z Was już stosował ten preparat?
He he he, no to żeś se chłopie dorobił. Ja tego nie stosowałem, ale kiedyś kumpel robił cintka i jak chciał olej spuścić, to praktycznie nic się nie wylało, wykręciliśmy miskę olejową a tam olej gęsty jak galaretka i to podobno po tych pier..... moto doktorach.
Zmieniaj olej jak najprędzej póki silnik jeszcze chodzi

: 10 paź 2007, 19:34
autor: mikruss
Cos ty czlowieku najlepszego zrobil :evil: Tosz to gowno jakich malo. Jaknajszybciej zlejolej przeplucz silnik i zalej nowym olejem i wymien filtr oleju. Takie gowna to handlarze wlewają przy sprzedazy do silnikow, a pozniej jak kupisz takie auto to nawet jechac nie chce bo tak gesto jest w silniku. Znajomy tak mial. Jak wlal zwyklego minerala to zrobil 1000 km i nagle oleju zabraklo w silniku. Okazalo sie ze z silnika nie ma co zbierac :evil:

: 10 paź 2007, 19:41
autor: lordpablo
dokładnie, czary z mleka to nie są, jeśli silnik jest zużyty to nie bedzie miał kompresji i żadne płyny tego nie poprawią to tylko takie mydlenie oczu, słyszałem o plynach, które stosuje się do przepłukania silnika t trakcie zmiany oleju ale nie stosowałem więć się o nich nie wypowaidam ale to co wlałeś to tylko pogorszy pracę silnika a nie polepszy, teraz pomyśl co zrobić żeby się tego pozbyć bo skoro to jest lepkie i gęste to pewnie łatwo nie spłynie całe z olejem

: 10 paź 2007, 19:43
autor: morgon
lordpablo pisze:skoro to jest lepkie i gęste to pewnie łatwo nie spłynie całe z olejem
Nie no, mi się wydaje że pod wpływem temperatury, specyfik zrobi się rzadki, tak więc wypadało by go wylać jak olej będzie ciepły

: 10 paź 2007, 19:58
autor: Jamszoł
Mam nadzieję , że jeździsz na mineralu.
Zlej to badziewie bo jeśli nie sciuchra Ci silnika to tak zagęści olej , że zimą nie odpalisz go wcale - wlej koło 3 litrów minerala ale jak najtańszego - bez wymiany filtra - odpal silnik - niech pochodzi jakieś 5 minut - zlej olej - wymień filtr i olej już na ten co będziesz jeździł.
Nie stosuj już do płukania jakiś wynalazków przepłucz go zwykłym olejem.
Jeśli jeździsz na pół- syntetyku lub syntetyku - to procedura ta sama - ale do płukania musisz użyć oleju na jakim jeździsz - oczywiście do płókania użyj najtańszego oleju .

: 10 paź 2007, 21:00
autor: orion
Na pewno macie rację z tymi "Doctorami" ale napiszę tylko taką ciekawostkę; jak pracowałem w sklepie motoryzacyjnym to takie specyfiki sprzedawały sie lepiej niż inne rzeczy tylko oleje i filtry schodziły lepiej. Dobrze, że napisaliście co to jest warte bo nikt z klientów którzy to kupili nie narzekał i nawet myślałem żeby to u siebie zalać.

: 12 paź 2007, 17:44
autor: Procurator
Własnym oczom nie wierze, co Wy wypisujecie. Nic złego się nie dzieje. Od momentu wlania minęło już 7 dni, w czasie których zrobiłem ze 150 km lub więcej. Gdyby coś miało się zatrzeć lub zalepić to chyba już to by się stało. Dodatkowo były przecież przymrozki w nocy i jak narazie nie miałem żadnego kłopotu z odpaleniem rano.
Czy aby na pewno ci nieszczęśnicy, którym się coś w silniku zchrzaniło używali tego samego preparatu, o którym dyskutujemy? Może oni wlali do oleju np. fuel injection cleaner lub coś innego? Albo wlewali np. po 5 doktorów i tylko troche normalnego oleju?
Ja dodałem jednego doktora i nic złego się nie stało, samochód nadal znakomicie się rozpędza, chociaż nie jestem pewien jak się zachowa gdy zrobi się jeszcze zimniej więc nie chwale się za nadto. Na puszce było napisane, że jak dymi to wlać 2 takie specyfiki, ja użyłem jednego więc chyba nie przedawkowałem.
Doktora polecił mi sąsiad, który miał malucha, a teraz Escorta 1.4 ma i o ile wiem to nic mu się nie zacina...
Pozdr.

: 12 paź 2007, 17:57
autor: morgon
Procurator pisze:Własnym oczom nie wierze, co Wy wypisujecie
Rób jak uważasz, w końcu to Twoje auto ale żeby nie było łez pewnego dnia...
Procurator pisze:Czy aby na pewno ci nieszczęśnicy, którym się coś w silniku zchrzaniło używali tego samego preparatu, o którym dyskutujemy?
Tak, nie inaczej

: 12 paź 2007, 21:08
autor: Hostek
miałem oriona... palił litr oleju na 100 km :) po wlaniu 2 doktorków:) palił 1 doktorka na 100 km :) pewnie strajkowal jak ta cała słuzba zdrowia... ;)

: 13 paź 2007, 14:31
autor: Procurator
Czyli spadło 2x do ok 0.5 bo tyle ma ten doktorek.
Oczywiście, że zdaje sobie sprawę, że "doktor" nie jest cudotwórcą i że nie zlikwiduje przyczyny ubytku oleju (bierze mi ok 1 litr na 2000 km). Wybrałem tylko rozwiązanie tymczasowe, ekonomiczniejsze. Gość mi powiedział, że wymieni uszczelniacze za 300 zł bo trzeba całą głowicę zciągać, planować, nową uszczelkę. A przed chwilą wydałem 400 zł na skompletowanie kół zimowych, w listopadzie muszę opłacić OC.
Myślę, że na tym doktorze to wytrzyma do wiosny. Skoro gość chce aż 300 za wymianę uszczelniaczy to może jeszczę wówczas dokupie popychacze (kosztuje 25 zł za sztukę), tak aby już do głowicy nie zaglądać na długie lata. Samemu jeszcze nie czuje się w 100 % na siłach aby wymienić uszczelniacze, chociaż już z opisów wiem jak się za to zabrać.
Pozdr.

: 13 paź 2007, 17:39
autor: darcun4
Procurator pisze:Gość mi powiedział, że wymieni uszczelniacze za 300
Za góra 60 min. roboty?Nieźle walnie Cię w rogi ;)

: 14 paź 2007, 13:11
autor: Jamszoł
Procurator pisze:bo trzeba całą głowicę zciągać, planować, nową uszczelkę
Procurator pisze: planować
Nie koniecznie planować.
Głowica jak jest zdjęta - wystarczyją sprawdzić na płycie traserskiej - jeśli cała się zabieli to się jej nie planuje.
Jeśli mechanik z góry mówi , że trzeba planować to chce więcej zarobić.
Jeśli powie , że trzeba sprawdzić czy nie należy jej splanować to jest uczciwy.