Odpalanie
Moderator: Moderatorzy
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
I znowu się nie chce komuś szukać - a było - razem z fotami.
griby, ty nygusie
http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.php?t=4465
griby, ty nygusie

http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.php?t=4465
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
- Yagr
- Posty: 14625
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
griby, jeśli to problem z elektryką to spróbuj najpierw pomierzyc kable a do tego nie musisz rozprówać blachy nad pompą, ten mały otwór wystarczy (przecież pompy nie wyjmujesz) 
a co do twojego sequenta24 to ten typ chyba nie ma awaryjnego odpału na gazie (no, może tylko w trybie serwisowym) ale możesz sprawdzić - czy ty masz 2-położeniowy przełącznik? W pozycji automat odpala na benie, mruga dioda zielona (albo na przemian z czerwoną) a po nagrzaniu i obrotach zadanych przełącza i świeci dioda zielona bez mrugania, a drugie położenie to dioda czerwona i benzyna? nie pamietam jak to jest... ale spróbuj przy włączonej stacyjce i przed odpaleniem przełączyć szybko na benę i z powrotem na automat, dioda powinna palić zielona i nie mrugać, wtedy kręć i powinien odpalić. NIE JESTEM TEGO NA 100% pewny, po prostu w niektórych instalkach tak jest.

a co do twojego sequenta24 to ten typ chyba nie ma awaryjnego odpału na gazie (no, może tylko w trybie serwisowym) ale możesz sprawdzić - czy ty masz 2-położeniowy przełącznik? W pozycji automat odpala na benie, mruga dioda zielona (albo na przemian z czerwoną) a po nagrzaniu i obrotach zadanych przełącza i świeci dioda zielona bez mrugania, a drugie położenie to dioda czerwona i benzyna? nie pamietam jak to jest... ale spróbuj przy włączonej stacyjce i przed odpaleniem przełączyć szybko na benę i z powrotem na automat, dioda powinna palić zielona i nie mrugać, wtedy kręć i powinien odpalić. NIE JESTEM TEGO NA 100% pewny, po prostu w niektórych instalkach tak jest.
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
dzięki jamszoł za te fotki! dzięki Yagr za podpowiedź, zaraz biorę się do pracy, pomierzę czy podaje napięcie z przekaźnika..
niestety nie ma przełącznika 2-położeniowego, czeka mnie wizyta w czakramie może fachowcy mają jakiś patent? przecież jak to montują to nie wierzę, że nie ma takiej możliwości..
jak naprawię dam Wam znać..
niestety nie ma przełącznika 2-położeniowego, czeka mnie wizyta w czakramie może fachowcy mają jakiś patent? przecież jak to montują to nie wierzę, że nie ma takiej możliwości..
jak naprawię dam Wam znać..
i po robocie - nie ma jak tyranie w niedzielę
najpierw dostałem się pod kanapę i zdjąłem wtyczkę od pompy. niestety aby to zrobić musiałem użyć nożyc do blachy bo środek tego otworu jest jakieś 2 cm od osi wtyczki i za chiny nie chciała wyjść więc jej pomogłem
okazało się, że nie ma prądu po przekręceniu kluczyka - uff złapałem nadzieję, że to nie pompa i dostałem zimnego potu na myśl o skrzynce z przekaźnikami.
dostałem się wreszcie tam - nie jest to trudne
wyjąłem przekaźnik, podłączyłem przez żarówkę do instalacji (nie wiem czy jest zasilany 12V) i... działa. a jak włożyłem w gniazdo - nie działa. żeby rozwiać te wątpliwości zwarłem styki przekaźnika kawałeczkiem zaostrzonego drewienka - pompa działa! bez drewienka - nie działa - czyli co? gniazdo przekaźnika. włożyłem w gniazda przekaźnika po kolei do każdego taki mikro-śrubokręt i poruszałem nim na wszystkie strony bardzo delikatnie a w przekaźniku poodginałem troszkę na boki te styki coby ciaśniej wchodziły - no i działa!
jutro pójdę kupić jakiś preparat do czyszczenia styków i zrobię na wszelki wypadek remont w całej elektryce...
pozdrawiam


najpierw dostałem się pod kanapę i zdjąłem wtyczkę od pompy. niestety aby to zrobić musiałem użyć nożyc do blachy bo środek tego otworu jest jakieś 2 cm od osi wtyczki i za chiny nie chciała wyjść więc jej pomogłem

okazało się, że nie ma prądu po przekręceniu kluczyka - uff złapałem nadzieję, że to nie pompa i dostałem zimnego potu na myśl o skrzynce z przekaźnikami.
dostałem się wreszcie tam - nie jest to trudne


pozdrawiam
no i mam problem. parę dni było wszystko OK, dzisiaj znowu przestał łączyć przekaźnik od pompy paliwa i za nic nie chce ruszyć. gdy zwarłem styki żeby pompa chodziła cały czas też nie odpala. sprawdziłem iskrę - nie ma!
1. czy przekaźnik pompy i zapłonu są w jakiś sposób od siebie zależne?
2. czy może to być awaria kompa? czy raczej to ta cholerna skrzynka? dodam, że sprawdzałem napięcie na wyłączniku bezwładnościowym i nie ma ale nie wiem czy czasem nie ma tam sterowania masą...
3. chciałbym zanim dam elektrykowi sprawdzić jak najwięcej sam ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać... może powinienem się do komputerka dostać i tam sprawdzać odpowiednie wyjścia?
z góry dzięki za pomoc

1. czy przekaźnik pompy i zapłonu są w jakiś sposób od siebie zależne?
2. czy może to być awaria kompa? czy raczej to ta cholerna skrzynka? dodam, że sprawdzałem napięcie na wyłączniku bezwładnościowym i nie ma ale nie wiem czy czasem nie ma tam sterowania masą...
3. chciałbym zanim dam elektrykowi sprawdzić jak najwięcej sam ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać... może powinienem się do komputerka dostać i tam sprawdzać odpowiednie wyjścia?
z góry dzięki za pomoc
- leszek
- Posty: 2568
- Rejestracja: 26 paź 2004, 16:35
- Lokalizacja: warszawa
- Pojemność: 1500
- Rocznik: 2018
- Generacja: MK1
- Nadwozie: Inne
bo pewnie poszlo ci coś dalej........... w skrzynce przekażnikow. stala bolączka Escortówgriby pisze:no i mam problem. parę dni było wszystko OK, dzisiaj znowu przestał łączyć przekaźnik od pompy paliwa i za nic nie chce ruszyć. gdy zwarłem styki żeby pompa chodziła cały czas też nie odpala. sprawdziłem iskrę - nie ma!

Podczas, gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować 

po przekręceniu słychać w skrzynce dość głośne "cyknięcie", raczej to któryś z tych dużych przekaźników, wczoraj oddałem go do elektryka bo wymiękam przy tej robocie, elektryka niestety nas kiedyś zgubi...
może do piątku coś wymyśli, chociaż boję się, że wymyśli dużo więcej niż jest to konieczne, na przykład wmawiał mi, że mam immobiliser zblokowany... życie...

może do piątku coś wymyśli, chociaż boję się, że wymyśli dużo więcej niż jest to konieczne, na przykład wmawiał mi, że mam immobiliser zblokowany... życie...
dzięki za porady
okazało się, że skrzynka nadawała się do małego remontu, poprzedni właściciel już kombinował jakieś obejście bo zasilanie nawiewu było na dziko podpięte w któreś puste miejsce po przekaźniku, do tego dołożył wiszący luzem bezpiecznik który był cały stopiony, jednym słowem troszkę lutowania i pozbyłem się prowizorki i 200 zł
. pozdrawiam
okazało się, że skrzynka nadawała się do małego remontu, poprzedni właściciel już kombinował jakieś obejście bo zasilanie nawiewu było na dziko podpięte w któreś puste miejsce po przekaźniku, do tego dołożył wiszący luzem bezpiecznik który był cały stopiony, jednym słowem troszkę lutowania i pozbyłem się prowizorki i 200 zł

"sytuacja jest taka: temp ok10, malo ssania, kreci ok; temp w okolicach zera badz nizej, ssania wiecej, no i sie dlawi...i nie chce krecic, mół sie z niego robi... a jak dodam gazu jeszcze, to juz masakra"
i tak właśnie było, zalewało gaźnik ale brało się to nie tyle z niewyregulowanego gaźnika co z padniętego korektora ssania. w końcu problem mi zniknął, po zabiegu Ess odpala od strzału nawet po całej nocce (aku wciąż ten sam, 45 / 360)jamszoł pisze:Zalewa gaźnik - gaźnik do przeczyszczenia i regulacji.