Strona 3 z 5

: 30 gru 2008, 21:23
autor: kupiec
dziku pisze:ze względu na to że nic nie oglądał
takich mamy fachmanów aaa a kase zbierają taką że :shock:
pisałem wcześniej żebyś jechał do innego mechanika.

: 30 gru 2008, 21:58
autor: Jamszoł
Najwyraźniej mechanik chce na tobie zarobić kasę i wymyśla co się da - czyli wymyśla to co się wymienia przy samochodach jak nie znasz przeszłości tego wozu.
Wiadomo w tedy , że zmienia się rozrząd i hamulce i mechanior tak też sobie wymyślił.
Powiem mu , że trzeba wymienić - nowy właściciel się nie zna na wozach więc wyciągnę od niego kasę jak powiem , że sprawdzałem i jest do wymiany.
Dobrze , że wpadłeś na pomysł , żeby się zarejestrować u nas na forum - masz zaoszczędzone co najmniej 800 zł jak nie więcej.

Zmień mechanika - ja też Ci to radzę , bo za moment znowu coś wymyśli .
Niech będzie 5 czy 10 zł na godzinę droższy ale niech będzie uczciwy.

: 01 sty 2009, 20:17
autor: dziku
Powiem tak - mechanik który pierwszy widział samochód - czyli mój znajomy w Wadowicach powiedział o tarczach i rozrządzie to standardowo to się wymienia po kupnie. Samochód był na kanale ale sprawdzane było głównie podwozie i silnik - czy nie ma rdzy i wycieków. Co do kasy - wiem że ten mechanik kasy by nie brał bo ewentualne usterki i tak usuwałby w czasie pracy. Więc nie chodziło tu o naciągnięcie.

Natomiast drugi u którego byłem powiedział mi to samo + wymiana wszystkich płynów i filtrów. A ten już na pewno miał chrapkę an dużą kasę bo już mnie chciał umawiać na terminy itp. A skromnie licząc zrobienie wszystkiego co mi powiedział to byłoby pewnie 1,5 tys. mniej w portfelu. Czyli miesięczna wypłata :O

Ale póki co wszystko śmiga. Jedyne rzeczy jakie musze zrobić w najbliższym czasie to wymiana drugiego przedniego przewodu hamulcowego - bo też jest w złym stanie a nie chcę żeby drugi mi strzelił w czasie jazdy :| No i zrobienie czegoś z tym wydechem żeby mi tak nie śmierdziało w aucie spalinami bo to niezbyt dobre - szczególnie dla mojej małżonki która jest w ciąży.

Poza tym po przejechaniu 2700 km wszystko śmiga :) Średnie spalanie z tego okresu to 6,75l / 100km :)

: 01 sty 2009, 20:24
autor: kupiec
dziku pisze:Poza tym po przejechaniu 2700 km wszystko śmiga :) Średnie spalanie z tego okresu to 6,75l / 100km :)
bo to autko wiesia :grin:
a co do przewodu hamulcowego to wiesiu nigdy nie używał hamulca więc miał prawo nie wiedzieć o jego zużyciu :mrgreen:

: 01 sty 2009, 20:28
autor: dziku
No ale kierownicą skręcał. A jak się dowiedziałem właśnie przez to przewód pękł. Mianowicie był tak zamontowany że przy maksymalnym skręcie był zbyt napięty. Co zaowocowało w końcu jego przerwaniem. I to samo dzieje się z tym drugim - dlatego wolę zadziałać zawczasu zanim znów będę zmuszony wykonywać karkołomne manewry gdy nagle zabraknie mi w środku miasta hamulca przy 80 km/h :P

: 01 sty 2009, 20:37
autor: kupiec
dziku pisze:środku miasta hamulca przy 80 km/h
w terenie zabudowanym prędkość max 50 km/h :razz:
a tak poważnie to hamulce to podstawa i nie ma żartów, jak tylko coś nie tak to należy bezzwłocznie naprawić.

: 01 sty 2009, 20:42
autor: dziku
Dlatego właśnie od razu pojechałem z tym robić. A co do prędkości - po dwupasmówce jechałem. Co prawda w mieście ale tam chyba większa prędkość jest dozwolona :P Chyba :D

: 01 sty 2009, 20:50
autor: ..::Decybel::..
W Wadowicach na obwodnicy jest chyba 70km/h z tego co pamiętam :D Ze względu na to że byłem już kiedyś użytkownikiem tego forum (jak miałem 1.4 :) ) i znam dosyć dobrze "auta klubowe" wydaje mi się że kilka razy Cię w Wadowicach widziałem dziku, :D

: 01 sty 2009, 21:00
autor: dziku
..::Decybel::.. pisze:W Wadowicach na obwodnicy jest chyba 70km/h z tego co pamiętam :D Ze względu na to że byłem już kiedyś użytkownikiem tego forum (jak miałem 1.4 :) ) i znam dosyć dobrze "auta klubowe" wydaje mi się że kilka razy Cię w Wadowicach widziałem dziku, :D
Ale jak mi pękł przewód to jechałem po Wrocławiu :P A czy mnei widziałeś w Wadowicach - nie wiem. Autko kupiłem 22 listopada i w Wadowicach byłem nim 2 razy - między 28-30 listopada i między 19-21 grudnia. I to były jedyne terminy kiedy mnie mogłeś wiedzieć :)

: 03 sty 2009, 20:29
autor: dziku
Nie chcąc zakładać kolejnego tematu dopiszę tutaj :)

1. Czy warto dodać do paliwa jakiegoś uszlachetniacza żeby lepiej odpalał - szczególnie przy większych mrozach? Jeśli tak to czy jakieś konkretne marki zaproponujecie czy to nie ma znaczenia?

2. Szukałem na forum opinii o magnetyzerach i ceramizerach. Ogólnie o tych pierwszych opinie są nieprzychylne. Ale w większości są to opinie dość stare - czy coś od tamtego czasu się zmieniło w budowie/działaniu? Co z drugimi - czyli z ceramizerami? Warto wydać na to kasę? Czy to - jeśli nie pomoże - to chociaż nie zaszkodzi? No i jeszcze pytanie czy ktoś wie gdzie można znaleźć PEWNE i SPRAWDZONE opinie? Bo jakieś śmieszne komentarze na Allegro - i to jeszcze sprzed 3 lat - słabo do mnie przemawiają :)

3. Co zrobić jeszcze aby samochód lepiej odpalał na zimnie. Z przyzwyczajenia - pracuję jako kierowca, i nie zawsze jeżdżę nowymi autami ;) - kilkakrotnie podgrzewam świece, po czym przekręcam kluczyk. Rozrusznik kręci, ale żeby w miarę szybko odpalił muszę trzymać od razu nogę na gazie żeby go wprowadzić szybko na wyższe obroty. Ale z drugiej strony wtedy strasznie kopci :/ Oczywiście przez kilka sekund tylko ale dymu tyle jakby się gdzieś paliło. Czy są jakieś proste, tanie, mądre sposoby na zmianę/poprawę tego stanu rzeczy?

: 03 sty 2009, 21:04
autor: Megi
regulacja pompy wtryskowej u bardzo dobrego mechanika może pomóc :) uszlachetniacz raczej nie pomoże, bo jest jeszcze za ciepło ;) magnetyzery nie działaja, nawet mogą zwiększać spalanie. Ceramizery ,jak już chcesz stosować, to wtedy jak silnik jest juz na wykonczeniu.
W Trzebnicy jest dobry mechanik od pomop, myśle że może coś poprawić jesli zechcesz :)

: 03 sty 2009, 22:09
autor: Jamszoł
Megi pisze:regulacja pompy wtryskowej
Plus rególacja wtryskiwaczy + sprawdzenie świec żarowych.
Nie czy grzeje , ale gdzie grzeje a ma grzać na czubeczku - tylko na czubeczku.

: 03 sty 2009, 23:04
autor: Mikosz
jamszoł,
Bardzo pomocne są fotki w twoim temacie o czujnikach w escorcie. Od teraz wiem jak sie sprawdza poziom oleju w skrzynii , jak sie spuszcza itd.

Silniczek od spryskiwacza jest trzymany za pomocą zawleczki ? Jak wyjmię zawleczke to pompka schodzi ?? Jak odczepie 2 rurki to płyn będzie ciekał ?? trzeba czymś zatkać ??

Jak pracują sie biegi w skrzyni jak jest mało oleju ?? Niedawno kapał olej jakiś ale nie wiem skąd kapał, po jakimś czasie przestał kapać... Biegi wchodzą troche trudniej, zgrzyta jak zmieniam biegi. Obecnie bardzo delikatnie i wolno zmieniam biegi, wchodzą ok i bez zgrzytu.
Mimo wszystko lepiej wymienić olej w skrzynii. Ile litrów wejdzie ?? polecasz Fordowski albo inny ??

: 03 sty 2009, 23:19
autor: Jamszoł
O matko !!! ile pytań. :mrgreen:
Silniczek od spryskiwaczy jest wciskany w gumową tuleję a tuleja w otwór w zbiorniczku.
Nic go nie trzyma tylko zaciśnięta guma.
Jeśli w zbiorniczku jest płyn to poleci po zdjęciu wężyków.
Jeśli olej kapał i przestał a bigi ciężko wchodzą , to brakło oleju albo jest go o dużo za mało.
Do skrzyni kup obojętnie jakiej firmy olej - musi to byś syntetyk taki jak do skrzyni biegów która ma pompę i filtr czyli automat.
Do matiego skrzyni wlazło 2 litry oleju.
Gdzieś na forum wstawiałem obrazek o olejach.
Nie dolewaj kup całość i wymień.
Masz tutaj :mrgreen:

: 04 sty 2009, 08:39
autor: dziku
Widzę że ktoś się podłączył pod mój temat :P No nieważne. W każdym razie z tego co wyczytałem najlepszym rozwiązaniem na moje problemy jest pokombinowanie z pompą paliwową. A czy ktoś wie jaka może być cena takiego zabiegu?

Co do ceramizerów i magnetyzerów rozumiem że nie ma sensu stosowanie takich wynalazków, tak? :)