: 22 maja 2008, 19:24
Dzisiaj znalazłem godzinę, żeby na chwile zerknąć na samochód. Poprawiłem wszystkie punkty masowe (chyba) no i zresetowałem kompa, bo odłączyłem akumlator. Po procedurze adaptowania kompa, przejechałem się trochę. W jeździe nic się nie zmieniło, ale znów zczytałem błędy i tym razem dostałem w kodach miekkich 48 - rególator biegu jałowego/czujnik położenia przepustnicy. Więc moje początkowe przypuszczenia co do tego że krokowiec powoli kończy żywot chyba były trafne. Mogą to być również przewody, więc zanim go kupie to jeszcze wskocze pod maske z miernikiem. Zdjąłem patelnie z silnika żeby przyjżeć się krokowcowi i kiedy ruszałem przepustnicą, on nawet nie drgnął. O ile się orientuje to chyba powinien zawsze za nią podążać? Więc według mnie to jest przyczyna dlaczego nie trzyma teraz obrotów. Na zimnym silniku natomiast trzymał te obroty i powoli z nich schodził. Czy na zimnym silinku krokowiec na to nie wpływa, jest pomijany? Jutro kiedy silinik będzie zimny spróbuje zobaczyć jak się zachowuje krokowiec i co się dzieje z obrotami.
Co do odmy, czy to jest ta krótka rurka która idzie od silnika do patelni? bo jeśli tak to jest drożna. Co do uszczelniaczy, to jakies 2tygodnie temu były wymieniane. Więc zostaje trzecia ewentualność. Musze zaznaczyć że korek wyskoczył tylko raz, a powtarzałem ten test jeszcze 3 razy.Jeśli korek od wlewu wyskoczył to miałeś - masz za duże ciśnienie spalin nad zaworami ( pod pokrywą zaworową) a to się dzieje w tedy gdy masz nieszczelne uszczelniacze zaworowe lub za duży luz między zaworami a prowadnicami zaworów.
Lub zapchana odma czyli odpowietrzenie nie tenteges.