
obroty silnika w Escort 1,4 benzyna GHIA mono..
Moderator: Moderatorzy
- Yagr
- Posty: 14628
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
jest jeszcze jedna możliwość, poprzedni właściciel podciągnął sobie obroty na dźwigience przepustnicy. powinna tam być śrubka którą można zmniejszyć naciąg linki gazu. ciężko ją zobaczyć bo zwykle jest zapaćkana i umiejscowiona pod samą dźwigienką. gdy nie naciskasz gazu to dźwigienka przepustnicy opiera się właśnie o tą śrubkę. U mnie jest ona chyba na kluczyk 6. ale ja mam inny silnik
spróbój ją znaleźć u siebie i troszeczkę wkręć. oczywiście na nagrzanym silniku, uruchom potem i patrz na obrotomierz.

- WieSiu
- Posty: 23542
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
Yagr, tylko dlaczego koledze czasem auto gaslo?? Ja tez o tym wlasnie co Ty napisales juz dawno pomyslalem,ale gasniecie auta wykluczalo wlasnie takie podciagniecie
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
- cidzej
- Posty: 11776
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
w 1,4 jest taka śrubka, taki pierdolnik na który naciska silniczek krokowy - mozna go wkrecac i wykrecac tym samym "reguljac" obroty na biegu jałowym, tylko skąd wiadomo, że to właśnie to ? a może gdzieś coś nie tak działa a nie śrubka ...
zrób test kompa to w końcu będzie wiadomo co i jak.
a jako, że to temat o obrotach itede to ja się też podepne.
niby jeszcze do końca się nie uporałem z tą swoją elektryką, ale mam taki dziwny objaw od jakiegoś czasu - na zimnym silniku (jak pare godzin postoi) to po odpaleniu wyraźnie nie ma zapłonu na jednym garze. zaczyna dopiero załapywać po przegazowaniu silnika, a tak naprawdę dopuki silnik się dobrze nie zagrzeje to potrafi jeszcze się troszkę mulić i lekko szarpać. po osiągnięciu właściwej temperatury wszystko wraca do normy.
- świece mają 3000km (mam je od lipca) boscha (sprawdzalem tez na drugich championa i to samo) a do tego strasznie dużo nagaru się na nich zbiera
- przewody mają 2000km (mam je od końca sierpnia)
co wy na to ?
zrób test kompa to w końcu będzie wiadomo co i jak.
a jako, że to temat o obrotach itede to ja się też podepne.
niby jeszcze do końca się nie uporałem z tą swoją elektryką, ale mam taki dziwny objaw od jakiegoś czasu - na zimnym silniku (jak pare godzin postoi) to po odpaleniu wyraźnie nie ma zapłonu na jednym garze. zaczyna dopiero załapywać po przegazowaniu silnika, a tak naprawdę dopuki silnik się dobrze nie zagrzeje to potrafi jeszcze się troszkę mulić i lekko szarpać. po osiągnięciu właściwej temperatury wszystko wraca do normy.
- świece mają 3000km (mam je od lipca) boscha (sprawdzalem tez na drugich championa i to samo) a do tego strasznie dużo nagaru się na nich zbiera
- przewody mają 2000km (mam je od końca sierpnia)
co wy na to ?
wiecie co....nie pamietam który wykrakał....ale zaczął mi gasnąć.......
jade po mieście...dojeżdzam do skrzyżowania...zatrzymuje sie i lu...gaśnie.....nie za kazdym razem....ale w niespodziewanych momentach robi myk....odpala oczywiscie bez trudu zaraz potem ...no ale gasnie.....
i druga sprawa.....jak przyspieszam.....to mam wrażenie że przyspiesza jakby falami.....
chyba włoże szmate w bak......fire.....
czy ktoś rozumie o co cho?
jade po mieście...dojeżdzam do skrzyżowania...zatrzymuje sie i lu...gaśnie.....nie za kazdym razem....ale w niespodziewanych momentach robi myk....odpala oczywiscie bez trudu zaraz potem ...no ale gasnie.....
i druga sprawa.....jak przyspieszam.....to mam wrażenie że przyspiesza jakby falami.....
chyba włoże szmate w bak......fire.....
czy ktoś rozumie o co cho?
- cidzej
- Posty: 11776
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
szmate w bak to wczoraj w swojego chcialem wlozyc 
zrobilem ta pajenczyne przy kompie, samochód śmiga ulicami jak burza, wreszcie poldki nie mają szans ze mna .... nic nie szarpie, nie przerywa po prostu prawie jak normalny samochod ... bo 10 litrów wachy wciągnął na 70km !!!! ssa conajmniej jak dobra ukrainka albo jak kto woli jak dobre BMW

zrobilem ta pajenczyne przy kompie, samochód śmiga ulicami jak burza, wreszcie poldki nie mają szans ze mna .... nic nie szarpie, nie przerywa po prostu prawie jak normalny samochod ... bo 10 litrów wachy wciągnął na 70km !!!! ssa conajmniej jak dobra ukrainka albo jak kto woli jak dobre BMW

czyli że co....ja także musze przejżeć ten "gąszcz"?
no mój pali od 6 do 7 literków na 100...w zależności czy żona sie denerwuje czy siedzi spokojnie...
..auto odpala za każdym razem...spalanie w normie...ale...jakbym miał po warszawie smigać....to za mną na bank korek sie zrobi....nie ma że tak powiem odejścia....przyśpiesza wolno..falami....dopiero powyżej 3000 obrotów idzie jak F16.no ale kto teraz rusza spod świateł na obrotach powyżej 3tys?(dzieciak któremu tata pożyczył auto:))
i druga sprawa...jak dojeżdzam do przykładowych świateł...to potrafi sobie zgasnąć...ot..po prostu...zaraz odpali....ale GAŚNIE....
a tak na marginsie...własnie wyczysciłem z kurzu rower....tyle że zima kurcze idzie....
no mój pali od 6 do 7 literków na 100...w zależności czy żona sie denerwuje czy siedzi spokojnie...
..auto odpala za każdym razem...spalanie w normie...ale...jakbym miał po warszawie smigać....to za mną na bank korek sie zrobi....nie ma że tak powiem odejścia....przyśpiesza wolno..falami....dopiero powyżej 3000 obrotów idzie jak F16.no ale kto teraz rusza spod świateł na obrotach powyżej 3tys?(dzieciak któremu tata pożyczył auto:))
i druga sprawa...jak dojeżdzam do przykładowych świateł...to potrafi sobie zgasnąć...ot..po prostu...zaraz odpali....ale GAŚNIE....
a tak na marginsie...własnie wyczysciłem z kurzu rower....tyle że zima kurcze idzie....

- cidzej
- Posty: 11776
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
z reguly odpowiedzialnym za brak przyspieszenia do 3000rpm a potem dopietro dopalka jest MAP sensor. jak masz taka mozliwosc to sprobuj sie z kims zamienic na jeden dzien.
problemem taki moze wygenerowac rowniez regulator cisnienia paliwa - sprobuj go "odkrecac" w lewo i sprawdzaj czy powoli poprawiaja sie osiagi
ostatecznie jeszcze pompa paliwa ....
problemem taki moze wygenerowac rowniez regulator cisnienia paliwa - sprobuj go "odkrecac" w lewo i sprawdzaj czy powoli poprawiaja sie osiagi
ostatecznie jeszcze pompa paliwa ....
ale to nie wszyskie wersje miały większa połowa eskortów ich niemacidzej pisze:podobne objawy moga rowniez wystapic przy uszkodzonym/rozpietym czujniku predkosci (taki pierdolnik miedzy linka predkosciomierza a skrzynia biegow z 3-bolcową wtyczką)
a jest to takzwany czujnik halla
fiesta 1.4 tdci
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO
KONTAKT 604285432
-
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO
KONTAKT 604285432
-