Ford Escort Team Polska

Tzn mówisz o takiej metalowej beczce z wyjściem i wejściem taki cylinder jak w VW? nie wiem czy jest sens kombinować skoro fabryka dała inny, no i działa tzn pompka bo co do szczelności to już nie wiem może coś nie halo faktycznie na oringach.

Ja tam mam ten Lucasowski układ i sprawuje się bardzo dobrze, w dodatku wbudowana pompa w filtr, żadnych cudawianek nie trzeba robić, ciąć węża, gruszek itd

Wymień wkład razem z uszczelkami-oringami i zobaczysz czy coś pomogło.
Ja u siebie dałem 13zł, wymiana to jakieś 15min pierwszy raz więc

MinisterQ pisze:I powiedz że jeszcze zaworka zwrotnego nie masz (żadnego cięcia węży)

A po co... jeśli układ jeszcze szczelny to nie ma prawa się cofnąć paliwo...


Jeśli by tak było to producent by zadbał o taki zaworek.

Mozna tez sobie kupić filtr i gruche od Lublina 3 bedzie jeszcze taniej

Dobra, żeby nie było że tylko gdybam,

wymieniłem filtr paliwa przed chwilą na nowy, nie wiem czy dobrze czy źle - co mogę powiedzieć. Na dnie w tej miseczce były dwa kawałki czegoś jakby no nie wiem, rdzy, odprysków z czegoś dosyć twarde i wielkości ok 3mm + troche piasku (?), brakowało też malutkiego oringu między śrubą która dokręca/dociąga miseczkę z filtrem i pompką, ale to nie ma większego wpływu podejrzewam, bo przecież między miseczką a filtrem jest duży oring który trzyma no i między pompką a górą filtra drugi + trzeci na trzpieniu. Odpowietrzyłem, zapaliłem - chula, czy coś poprawiło - trudno wywnioskować bo silnik ciepły okaże się rano.

Przy okazji ominąłem połączenie BAK - Podgrzewacz - Filtr i jest bezpośrednio BAK - Filtr stwierdziłem - im mniej połączeń tym większa pewność o szczelny układ, a podgrzewacz w sumie z tego co widzę każdy odcina więc nie powinno się nic chyba dziać, no najwyżej na zimę podłączę z powrotem.

ja podgrzewacz już dawno wywaliłem a zaworek zwrotny mam założony między filtrem a pompą, w modyfikacjach jest mój temat o tym zaworku

wymieniony filtr, pominięty podgrzewacz i założony zaworek przeciwzwrotny, na razie działa ok, ale jest problem...

uszczelka pod filtrem mi się podwinęła przy dokręcaniu puchy i widać jak po jednej stronie lekko moczy się oring ropką, pytanie czy mogę to rozebrać znów czy oring już będzie do wyrzucenia i trzeba zaś kupić cały zestaw z filtrem bo takich oringów nie widziałem nigdzie... a dodam że filtr dokręcony do oporu.

elnino, jak ci ją przyszczypało i będzie przecięta lub widoczne wgniecenie to obawiam się,że musi być nowa.

[ Dodano: Wto 26 Lip, 2011 ]
elnino, a spróbować możesz,rozkręcić i na nowo skręcić,jak nie będzie ciekło to dobrze.

no tak zostaje ryzyko uszkodzenia oringu a żeby taki dostać to nie wiem czy jest szansa, pojeżdżę z tym może troche, może dociągnę śrubę za jakiś czas i dociśnie, bo lać nie leje po prostu w tym rowku troche tej ropy jednak jest, a zaś wywalać 17zł na filtr bez sensu żeby tylko zdobyć oringi.

Jeżeli oring okaże się uszkodzony to może podjedź do sklepu łożyskowego ( w takich dużych miastach w Twojej okolicy napewno jest jak u mnie jest w małym mieście ), może dostaniesz jeżeli pokażesz stary oring i gość go pomierzy.

Po za tym to taniocha ten filtr, do pompy Boscha u mnie niecałe 40zł.

Dokręciłem to, co było i na razie jest w porządku, nic nie kapie itd, samochód odpala bez zarzutów, no i nie gaśnie od chwili wymiany filtra, montażu zaworu i odłączenia podgrzewacza.

Kupiec widziałem tą modyfikację. W skodzie Favorit był taki "bębenkowy" filtr tylko to jest rzecz jasna benzyna. I zastanawiam się, czy w przypadku ropy ten harmonijkowy wkład nie będzie przytykał przepływu?

MinisterQ, ja nie mam zaworu zwrotnego, w zadnym escorcie dieslu nie musialem miec

WieSiu pisze:MinisterQ, ja nie mam zaworu zwrotnego, w zadnym escorcie dieslu nie musialem miec

Ja chyba też tego nie mam, nawet nie wiem jak to wygląda

ja mam taki jak na zdjęciu a czy pomogło? nie wiem pali jak palił czyli dziadosko ale co to by była za lodówka jak by odpalała od razu

Z ja mam podobny zawór. Mnie by serce bolało, gdybym musiał za 2 razem dopiero odpalić silnik, u mnie musi być tak jak należy dlatego staram się zawsze nawet najmniejsze objawy wskazujące na niedobór paliwa niwelować.

Chciałem o coś zapytać, bo w sumie nigdy nie zwróciłem na to uwagi, a wczoraj jakoś tak bliżej ucha nadstawiłem do silnika jak pracował. Czy w trakcie jego pracy na biegu jałowym to normalne że z okolic świec po całej w sumie długości jak kabel plusowy długi słychać trykanie jakby spięcie/zwarcie ? u mnie słychać wyraźnie "tzzzzzzzzt", czy coś takiego