Strona 2 z 5

: 14 lut 2011, 12:19
autor: Jaszczur
jarekezg pisze:Nie wiem czy bym się odważył escortem choć nigdy nic się właściwie nie działo :o
A dlaczego nie? To są bardzo trwałe samochody (pomijając biodegradację blach), i pewnie nie tylko ja mam takie zdanie. Nie raz słyszałem że Escort nawet gdy coś szlag trafi, to i tak o własnych siłach do domu dojedzie. ;) Sam mogę to potwierdzić.
Jako ciekawostkę mogę zapodać iż mój diesel kiedyś dojechał z Gdańska do Katowic z dziurawą chłodnicą, i temperaturą w korkach podchodzącą pod czerwone pole. Po wymianie chłodnicy i napełnieniu układu nic się nie działo, i silnik jest zdrowy po dziś dzień.

: 14 lut 2011, 12:41
autor: WieSiu
swoim cabrio nigdy nie bałem się jechać w dalszą podróż,zawsze byłem pewien że dojedzie. Musiałem to wsiadłem i jechałem nad morze do kołobrzegu,bez zaglądania gdziekolwiek,poza paliwem. Td jak miałem,to tak samo,1.3 jak miałem,to bez problemów 1200km w jedną. Ale jak się w miarę dba tak się ma.

: 14 lut 2011, 15:50
autor: clhseba
WieSiu pisze:Ale jak się w miarę dba tak się ma.

Święte słowa Prezes :)

dlatego dzisiaj znów Essinak stoi u mechanika i dostaje nówka sztuka gumki,łączniki i co tam tylko trzeba żeby był zdrów jak rydz:)

Ps. w te wakacje wybieramy sie pod namioty do Czarnogóry Essiorem i jestem pewien że mnie nie zawiedzie :mrgreen:

: 14 lut 2011, 16:01
autor: Jaszczur
clhseba pisze:w te wakacje wybieramy sie pod namioty do Czarnogóry Essiorem
Były by jaja jak byśmy się minęli gdzieś po drodze. ;) Ja wprawdzie do Grecji, ale trochę drogi wspólnej ;)

: 14 lut 2011, 16:21
autor: clhseba
ja lece 13 lub 14 Sierpnia zależy jak misię urlop zacznie :)

lecimy na 2 albo 3 auta :)

: 14 lut 2011, 16:50
autor: Mateklobez
Nie chwaląc się, mój "Esio" robi teraz 170 km co drugi dzień, wyjazdy do Polski po 1000 km w jedną stronę, na Święta zrobiłem nim 2200 km i wszystko chodzi jak trzeba. Tak jak koledzy pisali - jak dbasz tak masz. Regularne wymiany oleju, filtrów, elementów zawieszenia i hamulców i musi jechać :)

: 14 lut 2011, 19:08
autor: matek10912
nie ukrywajac to jest moje pierwsze dziecko od kiedy zrobilem prawko ponad rok temu. i dbam o niego bardziej jak o zone :mrgreen:

: 14 lut 2011, 19:41
autor: PanRyba
eee pamiętam jak kadettem '89 (2l oleju na 1000km :) ) do niemcowni się wybrałem 1200km w jedną stronę. Sprawdziłem tylko płyny i ciśnienie w laczkach. Bańka oleju do kufra i jakoś poszło. Dopiero na miejscu po paru dniach (dowoziłem robotników do pracy) strzeliło łożysko prawy tył na autobahnie. Ale były jaja żeby to kupić w sklepie. najpierw z pomocą słownika potem pismo obrazkowe :) (o dziwo ceny niższe niż w ojczyźnie) a i z wymianą się trochę namęczyłem bez większości narzędzi. Ale sama trasa poszła gładko 150-180km/h średnio przy (wtedy) 17 letnim aucie to i tak nieźle.
Zwróć uwagę jakie dodatkowe akcesoria są wymagane w kraju przez który przejeżdżasz (apteczka, kamizela itp.). No i polecam kilka kanistrów z ropą zabrać bo mimo większego obciążenia i tak bardziej opłaca się jechać jak najdłużej na paliwie krajowym niż "europejskim".

: 14 lut 2011, 21:45
autor: Mateklobez
PanRyba pisze:bardziej opłaca się jechać jak najdłużej na paliwie krajowym niż "europejskim"

Mam całkiem inne doświadczenia :)

: 15 lut 2011, 07:29
autor: matek10912
a jaka jest roznica pomiedzy naszym paliwem a europejskim?

: 15 lut 2011, 09:16
autor: Jaszczur
Obiegowe opinie głoszą że nasze jest po prostu gorszej jakości.

: 15 lut 2011, 09:21
autor: Mikosz
Nasze sa kombinowane, pienią sie, mniej kilometrów przejechane a na europejskim auta mają kopyto, wiecej kilometrów jeżdżą, rzadziej psują aparatura wtryskowa i coś tam jeszcze... Takie się czytało na niektórych forach...

Byłem w Wiedniu. Cały bak polskiego paliwa wystarczył wiec nie tankowałem za granicą.

: 15 lut 2011, 09:24
autor: WieSiu
wg mnie w tak starych dieslach Escorta nie odczujecie roznicy w dzialaniu ropy tutejszej od tamtejszej. przeciez one pojada nawet na jakims srednim syfie. Co innego benzyna a raczej gaz. Tam to od razu czuc roznice,zwlaszcza jak auto jest slabsze. Duzo lepszy maja gaz

: 15 lut 2011, 09:41
autor: Jaszczur
WieSiu pisze:wg mnie w tak starych dieslach Escorta nie odczujecie roznicy w dzialaniu ropy tutejszej od tamtejszej.
Jasne że czuć różnicę. I to nie jest placebo - nawet jak się zaleje takie BIO to słychać różnicę w pracy silnika. Jednym escortom daje kopa, inne przymula.
Z ropą jest dokładnie tak samo. Jest różnica pomiędzy zwykłym ekosyfem z Orlenu, a np. vpower na korzyść tego drugiego.
To że silnik będzie działał i na oleju transformatorowym nic nie znaczy - kwestia tego jak będzie działał. ;)

: 15 lut 2011, 09:50
autor: WieSiu
jest to pomijalnie malo zauwazalne, ale im slabszy silnik tym bardziej czuc ta strate. I szczerze to nigdy nie zauwazylem niczego na korzysc vpower poza innym dziwiekiem silnika, tak samo nie bylo korzysci po bio. A uwierz mi chyba mam wieksze doswiadczenie testujac to na 3 roznych escortach, 1.8D, 1.8TD 70KM i 90KM. We wszystkich przypadkach te same wyniki, jedynie 90KM na bio nie pracowal poprawnie,ale moze mial filtr w nienajlepszym stanie. Zbedene wydawanie pieniedzy na to vpower, jedynie bio ma sens,jesli auto poprawnie na tym chodzi.