Strona 2 z 2

: 03 sie 2010, 12:15
autor: cidzej
czy to nie przypadkiem odlaczony czujnik predkosci jazdy ?? :>

: 03 sie 2010, 12:29
autor: Yagr
apsik pisze:Yagr, czyli ten czujnik powinnać podłączyć? Bo mi powiedziano, że bez tego można jeździć, że to często się psuje w escortach itd. Ja się nie znam i zdaję się na kogoś mądrzejszego od siebie. Najpierw sprawdzę świece. A to coś w którym jest miejscu? Jak wjadę na kanał to sama mogę podłączyć to cudo od obrotów?
hm... ale skąd my mamy wiedzieć jaki czujnik odpiął ci mechanik? ;) Zasadniczo wszystkie czujniki powinny być podpięte, takie odpinanie jest praktykowane wyłącznie dla celów diagnostycznych ale, nawet w wypadku najmniej ważnych czujników, nie na stałe ;)

: 03 sie 2010, 12:37
autor: apsik
Hmmm...ciężko powiedzieć co mi odłączyli. Mechanik mówił ale zapomniałam. Powiedział, że to nie jest potrzebne. Podczas jazdy jak np. stawałam na światłach to nie schodził z wysokich obrotów, więc cos zamieszali.
A może filtr paliwa jest zasyfiony?

: 03 sie 2010, 13:47
autor: darcun4
Hmmm...ciężko powiedzieć co mi odłączyli.
A dasz radę zrobić fotkę ? Gdzie to było podłączone.

: 04 sie 2010, 15:43
autor: WieSiu
bez fotki nie pomożemy,bo czujników które mógł odpiąć może być kilka. Ale pewnie rzeczywiście ten od prędkości. Teoretycznie po jego odłączeniu mogą być drobne problemy z obrotami,ale nie powinno być tragedii. Mechanik fatalnie zrobił,powinien znaleźć przyczynę i naprawić,a nie iść po najmniejszej linii oporu,bo potem tak to się kończy. Widocznie słaby z niego mechanik,albo raczej słaby z niego elektronik :p
apsik, ja bym na Twoim miejscu pojechał do elektryka samochodowego a nie do mechanika. Ale jakiegoś dobrego. Trochę więcej będzie kosztować za pierwszym razem,ale potem zaoszczędzisz sporo pieniędzy i nerwów.

: 11 sie 2010, 19:38
autor: apsik
No to mój "krążownik" odwiedził dzisiaj mechanika :mrgreen: . Proszę Was o wyrozumiałość jeśli coś pomylę albo złą nazwę napiszę- poprawcie mnie oczywiście jeśli coś namieszam ;). Kupiłam świece ale nawet z ojcem i bratem nie daliśmy rady wymienić. Tak się zapiekły stare, a brak profesjonalnego klucza w domu i d... Mechanik odpalił auto, posłuchał silnika i zabrał się do roboty. Oczywiście powiedziałam mu o przymulaniu silnika itd. (kilka dni wcześniej nalałam mu lepszego paliwa i na obwodnicy zrobiłam rundkę na wysokich obrotach, co jakby troszkę pomogło, bo już nie przymulał przy zmianie biegów ale za to zaczął szarpać na 4 i 5 biegu ). Świece wymienione. Okazało się, że jedna była pęknięta, więc to też miało wpływ na to co się działo z autem. Podłączył mi to co inni mechanicy odłączyli czyli taka wisząca kostka od obrotów. No i przepustnica była na maxa zasyfiona-to delikatne określenie mechanika, i dlatego między innymi obroty szalały a poprzedni mechanicy załatwili sprawę i odłączyli to cudo od obrotów. No i wymienił mi jakiś pasek napędzający pompę wtryskową bo był już zużyty i za wąski :shock: (mam nadzieję, że nie pomieszałam czegoś :razz: ). Pokonałam drogę od mechanika do domu i wydaje się ok, ale jutro będzie teścik obwodnicą do pracy.
Mam cichą nadzieję, że w końcu pośmigam. Do roboty została regulacja zaworów, ale nie ma tragedii. Najpierw mam sprawdzić to co dzisiaj było naprawione.

: 11 sie 2010, 22:00
autor: Jamszoł
apsik pisze:No i wymienił mi jakiś pasek napędzający pompę wtryskową bo był już zużyty i za wąski
:mrgreen:

Nie masz pompy wtryskowej - pompa wtryskowa jest przy dieslach
Za to masz pompę wody a ta jest napędzana paskiem wieloklinowym i pewnikiem o ten pasek chodzi .

: 11 sie 2010, 22:13
autor: apsik
Jamszoł, dzięki za wyjaśnienie i poprawkę. Gubię się w tym wszystkim. Chyba w weekend przestudiuję budowę silnika :razz: co by głupot nie pisać hehe. Ale i tak uważam, że jak na kobitę to już troszkę się rozeznaję. Początki są trudne więc Panowie wybaczcie :oops:

: 11 sie 2010, 23:18
autor: Jamszoł
apsik pisze:Początki są trudne więc Panowie wybaczcie :oops:
a to już tylko Twoja wina :razz:
Gdybyś tu częściej zaglądała i się udzielała , to takie pierdoły sama pod domem byś już dawno umiała zrobić :mrgreen:
A teraz powinnaś zapuścić brodę i se w nią pluć :mrgreen: