Nagły spadek siły hamowania

Post autor: **WieSiu** » 03 lut 2010, 15:41

kupiec, sprawdz sobie ta pompe, powinna robic podcisnienie, jak przyssa Ci palca to znaczy ze dziala

mateusz_175 · Post autor: **mateusz_175** » 03 lut 2010, 18:07

Kupiec, narazie nie robiłem nic ponieważ nie miałem kiedy, ciągle jakieś jazdy itp, ale jutro zawożę go do mechanika i zobaczymy co zrobi z tym, mam nadzieję że w koncu będzie tak jak przed awarią, ponieważ strach jeździć z takimi hamulcami...
Może sprawdź tak jak piszą koledzy wyżej. Z tego co pamiętam, to kiepski troszke dostęp do dolnej śruby tego "czegoś" obok termostatu ( pompa to chyba ) i gość musiał termostat odkręcić. Jeżeli coś gość zdziała to dam od razu znać, jaki koszt i co zrobił

Jeszcze dodam, że troszke dziwna te objawy. Gdyby się coś tam wyrobiło, ten bolec czy co to, to chyba prędzej były by już jakieś oznaki, a tu nagle przed krzyżówką

objawiło mi się to. No ale zobaczymy co mechanior zdziała.
Pozdr.

Albercik · Post autor: **Albercik** » 03 lut 2010, 19:03

hm, u mnie przed światłami też padły hamulce

Tylko u mnie inny objaw był, bo było słychać takie 'puk' dość głośne, a potem pedał wpadł mi w podłogę i tak został. Co się okazało? skończyły się szczęki z tyłu i stanęły w poprzek

Post autor: **WieSiu** » 03 lut 2010, 19:32

Albercik,a czy Ty czytasz co tu jest napisane ? tematy juz sa wyjasnione !!! nie wprowadzajmy haosu. My tu nie piszemy o hamulcu co przestal dzialac,ale o gorzej dzialajacym hamulcu.

mateusz_175 · Post autor: **mateusz_175** » 08 lut 2010, 18:56

Kupiec, dzisiaj odebrałem auto ( godzinę temu ).
Hamulce kurde, oj dawno takie były, różnica bardzo duża. Wiem tyle, że ten jakiś bolec nieszczęsny. Chyba go dorobił albo z czegoś wsadził, no nie wiem bo ojciec tam gadał.
Zapłacił " na flaszke " po znajomości. Gość jeszcze pospawał tłumik bo urwał się gdy się łączy tam przy opasce i teraz cichutko śmiga

Pozdr.