: 09 lut 2009, 19:20
Bo trafiłeś na źle utrzymany egzemplaż.
Równie dobrze mogłeś kupić VW w takim stanie.
Mati podpowiedział mi fajną rzecz - jak kupujecie od kogoś prywatnego woz , to najpierw niech on Was przewiezie a nie od razu Wy za kółko.
Niech właściciel jedzie a Wy zwróćcie uwagę jak on jeździ - czy chopy przejeżdża szybko , czy ostrożnie , jak pokonuje zakręty , jak przyspiesza i zwalnia.Jakie ma przyzwyczajenia w jeżdzie - to dużo Wam powie na temat samochodu , który oglądacie .
W drugą stronę - z powrotem przesiądźcie się , teraz Wy zobaczycie jak się prowadzi wóz.
gdy jedziecie z boku , macie więcej czasu na posłuchanie pracy silnika , usłyszycie lepiej czy coś puka , skrzypi itd.
Jak właściciel szałaput , to więcej niż pewne , że silnik dostał po tyłku i zawiechy też , że hamulce do wymiany i może jeszcze kilka innych żeczy.
Równie dobrze mogłeś kupić VW w takim stanie.
Mati podpowiedział mi fajną rzecz - jak kupujecie od kogoś prywatnego woz , to najpierw niech on Was przewiezie a nie od razu Wy za kółko.
Niech właściciel jedzie a Wy zwróćcie uwagę jak on jeździ - czy chopy przejeżdża szybko , czy ostrożnie , jak pokonuje zakręty , jak przyspiesza i zwalnia.Jakie ma przyzwyczajenia w jeżdzie - to dużo Wam powie na temat samochodu , który oglądacie .
W drugą stronę - z powrotem przesiądźcie się , teraz Wy zobaczycie jak się prowadzi wóz.
gdy jedziecie z boku , macie więcej czasu na posłuchanie pracy silnika , usłyszycie lepiej czy coś puka , skrzypi itd.
Jak właściciel szałaput , to więcej niż pewne , że silnik dostał po tyłku i zawiechy też , że hamulce do wymiany i może jeszcze kilka innych żeczy.