Strona 2 z 2

: 20 sty 2009, 19:30
autor: leszek
cidzej pisze:przed wymiana byl problem wogole z ladowaniem i na wolnych obrotach wszystko przygasalo
no to jak pisalem..... masz komutaor-pierścienie do wymiany. mi wymienial w warsztacie na przeciwko poczty na Modzelewskiego.(zapomniałem jaka tam jest ulica).
tyle że nie wiem czy nie taniej będzie kupić drugi alternator.....

: 20 sty 2009, 20:48
autor: cidzej
dzieki, poinstruuje mlodego co i jak

: 23 mar 2009, 22:18
autor: orion
Podnoszę temat choć problem nieco odmienny, mianowicie.
Zrobiłem w orionie swap z 1,3 wtrysk jednopunktowy na 1,4 wtrysk jednopunktowy.
Wszystko podłączyłem jak wcześniej, zresztą innej możliwości nie ma oraz inaczej bym nie mógł bo nawet mi do głowy by nie przyszło. Silnik Pali na tzw. dotyk, wszelkie urządzenia działają , światła wycieraczki itd. Wszystkie masy podłączone, dodatkowo dałem gruby kabel od "-" aku do silnika. Dałem też gruby kabel od alternatora do "+" aku.

A niestety nie ma ładowania, mierzyłem na aku i na kablach na rozruszniku.
Żeby było ciekawiej to kontrolka ładowania, zachowuje się w niezrozumiały dla mnie sposób. Tzn po przekręceniu w kluczyka niby się zapala jak powinna , po uruchomieniu niby gaśnie jak powinna. ale bezpośrednio po zgaszeniu silnika i przekręceniu w pozycję włączonego zapłonu już się nie zapala. Jednak po jakimś czasie na włączonym zapłonie i wyłączonym silniku znowu się zapali. Wtedy mogę sopie wyłączać i włączać zapłon 10razy a kontrolka prawidłowo się włącza lecz gdy odpalę silnik, a potem zgaszę i przekręcę kluczyk w pozycję zapłonu już się nie zapala dopiero po upływie około 90s znowu się zaświeci.

Gdzie przyczyna takiego zachowania, dlaczego nie ładuje i czemu ta kontrolka ładowania się tak dziwnie zachowuje?

: 23 mar 2009, 22:35
autor: Jamszoł
Bo kontrolkę od ładowania podłączoną masz do czujnika ciśnienia oleju :mrgreen:

: 24 mar 2009, 09:24
autor: orion
Jamszoł pisze:Bo kontrolkę od ładowania podłączoną masz do czujnika ciśnienia oleju :mrgreen:
Niestety to nie to. Pewnie alternator ma coś z diodami pochrzanione.

: 24 mar 2009, 17:54
autor: Blazey
Jakby diody były pochrzanione, to albo by się świeciła, albo nie. No, mogły by się rozłączać jeszcze pod wpływem temperatury. Jednak jak nie masz w ogóle ładowania, to i tak alternator raczej wyląduje na stole. Więc do kompletnego sprawdzenia. Osobiście nie robiłbym tego sam, tylko oddał do warsztatu. Podłączą, sprawdzą, zdiagnozują. A wszystko za 10 - 20 zł.
Przy instalacji alternatora możesz jakimś przewodem pociągnąć dodatkową masę na alternator. Zawsze to pewniejsze połączenie. No i sprawdź jeszcze stan okablowania. Jeśli wiązka była podkorodowana, a ty ją jeszcze powyginałeś, to wszystko możliwe... Ja zalacałbym pociągnięcie dodatkowego prze4wodu alternator - akumulator, omijającego zacisk rozrusznika. Zresztą jest o tym wątek.
A to, że możesz mieć pomylone kontrolki jest całkiem prawdopodobnie. Odłącz przewód od czujnik oleju i zewrzyj do masy. Sprawdź, która kontrolka się zapali.

: 25 mar 2009, 09:02
autor: orion
Blazey pisze:Jeśli wiązka była podkorodowana, a ty ją jeszcze powyginałeś, to wszystko możliwe
Nic skorodowane nie było.
Blazey pisze:Ja zalacałbym pociągnięcie dodatkowego prze4wodu alternator - akumulator, omijającego zacisk rozrusznika
ORION pisze:Dałem też gruby kabel od alternatora do "+" aku.
A to, że możesz mieć pomylone kontrolki jest całkiem prawdopodobnie
Nie ma takiej możliwości gdyż wtyczki do tych kontrolek są całkiem inne , zresztą kontrolka oleju działa jak należy.

: 25 mar 2009, 14:54
autor: Yagr
Łukasz, sprawdź czy przy włączonym zapłonie alt dostaje volty na wzbudzanie
Jeśli jest tam napięcie, alt dostaje dobrą masę a kabelek plusowy jest bez zarzutu to niestety będziesz musiał rozważyć opcję rozebrania alternatora i sprawdzenia mostków diodowych i reszty wnętrzności... jak byś zdiagnozował jakiś defekt to mam b. dobry sklep z bambetklami do rozruszników i alternatorów to bym ci najwyżej przesłał potrzebny element - ja tam kupowałem szczotkotrzymacz do swojego rozrusznika - 45zł (czy jakoś tak...)

: 25 mar 2009, 15:15
autor: orion
alternator jest już w rękach specjalisty :sad:

: 25 mar 2009, 17:42
autor: Blazey
Nie ma się co łamać. sprawdzenie alternatora wymaga porządnego stanowiska do jego napędzenia i pomierzenia. Ty byś patentował, a elektryk to ma. Daj znać, co wyszło "na badaniach".

: 26 mar 2009, 09:35
autor: orion
Naprawiony, poszły prostownik i regulator napięcia aaa