Strona 2 z 4

: 16 sty 2009, 12:51
autor: roquo
To było tylko takie pytanie poboczne bo w mojej okolicy są same silniki 16v,ale doszedłem do wniosku że kupie taki sam silnik jaki mam w samochodzie...w sumi 8v nawet mocniejszy :cool:

: 16 sty 2009, 15:51
autor: roquo
a jeszcze małe pytanko czy wymiana samych pierścieni dała by coś?/pojeździł by jeszcze troche??

: 16 sty 2009, 16:09
autor: Yagr
pierścienie to dobry pomysł gdy nie masz za bardzo zjechanych gładzi cylindrów. Ale jeśli cylindry już mocno sie powiększyły to wymiana pierścionków to tylko doraźny zabieg. A co w ogóle się stało9 że piszesz "silnik umarł"?

: 16 sty 2009, 17:26
autor: roquo
znaczy sie jeszcze całkiem ie umarł ale dużo mi nie brakuje,bieże dużo oleju (około 1l/1000km)no i słaby jest,pomyślałem że pierścienie bo gdy silnik jest ciepłu wyjme bagnet i silnik wyraźnie spada z obrotów i pluje olejem korek wlewu to samo...

: 16 sty 2009, 17:43
autor: cidzej
ja bym zalal go na poczatek jakims STP do regeneracji i zobaczyl czy sie nie poprawi. myslalem, ze wogole padl a tak to dramatu jeszcze nie ma :P ja to bym na takim przetestowal dzialanie takiego srodka http://moto.allegro.pl/item525174665_hu ... l_hit.html lub to http://moto.allegro.pl/item529067043_bi ... lanie.html :D no chyba ze pracujesz tym autem albo robisz spore przebiegi

: 16 sty 2009, 17:51
autor: Yagr
to na początek proponuję zmierzyć ciśnienie w cylindrach i wlać do nich olej i zmierzyć ponownie. Jak to pierścionki puszczają to ciśnienie po wlaniu oleju się podniesie a jak nie to puszcza przez zawory. Jeszcze nie wiesz co powoduje to żarcie oleju i stratę mocy...

: 16 sty 2009, 18:27
autor: roquo
Gdyby były zawory to raczej nie puszczał by ciśnienia na dół silnika...dlatego stawiam na pierścienie.O tych "motodoktorach" tylko że w te specyfiki to ja niezabardzo wieże :roll:

: 16 sty 2009, 18:41
autor: cidzej
roquo, to nie jest juz kwestia wiary - masz i tak silnik do wymiany, preparat np. ten STP kosztuje tyle co litr oleju to co szkodzi zaryzykować ?? i tak gorzej nie będzie, moze sie tylko ewentulanie poprawić ....

: 16 sty 2009, 19:46
autor: roquo
Nie te motodoktory nie wchodzą w gre troche jeżdze i potrzebuje raczej sprawnego samochodu..więc jak robić to robić pożądnie,więc wymienie pierścienie i może jeszcze troche pojeżdze.. ;)

: 16 sty 2009, 20:13
autor: cidzej
roquo pisze:jak robić to robić pożądnie,więc wymienie pierścienie i może jeszcze troche pojeżdze.
jak wymienisz same pierscienie to nie będzie zrobione pożądnie :D

: 16 sty 2009, 20:33
autor: roquo
no powiecmy :mrgreen: ale przyznacie że żadne doktory nie zastąpią nowych pierścieni :cool:

: 16 sty 2009, 20:35
autor: cidzej
mimo wszystko wydaje mi sie, ze komplet pierscieni plus komplet uszczelek/uszczelniaczy plus to co ewentualnie "wyjdzie w praniu" moze przekroczyc koszt zakupu uzywanego silnika, ktory tylko wystarczy pomierzyc przed zakupem a potem zamontować w aucie i tyle ;)

: 16 sty 2009, 20:49
autor: Jamszoł
cidzej, Zazwyczaj tak ale pomyćl sobie z innej strony.
Mam zajechany silnik , , złapałem gościa co chce go kupić , w dzień jego przyjazdu odkręcam świece , wlewam trochę oleju , kontrolkę od ciśnienia podłączam pod kontrolkę ładowania - mostkując je.
Ty przyjeżdźasz , odpalasz woz - zapala łatwo , bo świeżo bateryjka z pod prostownika - kontrolka ciśnienia gaśnie od razu po uruchomieniu silnika .
Sprawdzasz ciśnienie na garkach - jest OK.
pytanie moje brzmi - można na takie coś wdepnąć ?
Oczywiście - sieje teraz defetyzm . :twisted:
ale jak już sprawdzać taki silnik to niech on sobie pochodzi parę minut , niech się zagrzeje i dopiero wtedy sprawdzajcie ciśnienie na garnkach , będzie pewność , że jeśli coś było wlane nad tłoki , to się wypaliła a przy odpalaniu dobrze by było gdyby druga zaufana osoba stała przy róże wydechowej i patrzyła czy przy odpaleniu nie idzie biały dym / siwy dym , przegazujcie go jak bedzie ciepły , jeśli przy zejściu z obrotów coś klekocze , to panewki ma do wymiany , jeśli klekocze przy dodawaniu gazu - pierścienie są luźne lub popękane.
pomijając klekotanie zaworów , które będą klekotać cały czas.

: 16 sty 2009, 21:06
autor: cidzej
z jednej strony masz racje Jurek, z drugiej zaś :

1. allegro i szroty w tej chwili są pełne escortów - nie musimy sdradzać potencjalnemu sprzedawcy powodu naszej wizyty, poza tym jak gosciu ma na placu kilka escortow to nie wiem czy mu sie bedzie chcialo "szykowac" wszystkieprzed wizyta klienta

2. jak mowilem wyzej - w tej chwili nie ma problemow z kupieniem silnika z gwarancja wiec ja bym sie nie martwil na zapas

3. warto szukać anglika lub rozbitego - wiadomo ze nie trafil na zlomowisko bo sie rozpadl tylko jedzil do ostatniej chwili az sie zatrzymal .... na drzewie lub latarni :P

: 16 sty 2009, 21:10
autor: Jamszoł
cidzej pisze:jedzil do ostatniej chwili az sie zatrzymal .... na drzewie lub latarni :P
A tu Cię poprawię .
Jak wyrżnoł w drzewo to silnik może być :sad:
Lepiej od takiego co mu ktoś solidnie wygarażował w 4 litery.