

wiem że silnik diesla więcej waży no ale do przesady a na sprawdzeniu amortyzatorów to wyszło że przód mam dobry a tył do wymiany więc o co chodzi?
Moderator: Moderatorzy
chodziło mi o to że myślałem że to może zawiecha pada ale wszystko jest ok.jamszoł pisze:Amor nie ma nic wspólnego z wysokością zawiechy.
u nas też można jeździć na glebie. ja w zeszłym sezonie na kołach 14" najniższy punkt w aucie (mocowanie wahaczy) miałem jakieś 6cm nad ziemią, w tym było wyżej bo zachciało mi się 15"jamszoł pisze: Kombiaki niestety jeśli są na kołach 13 to przodek ( rurka od mompy klimy ) była u mnie na wysokości 8 cm - to było totalne nieporozumienie .
W niemczech można tak jeździć , ale nie u nas.
Sam gwint wytrzyma pewnie stosunkowo długo . Natomiast przy twardym zawieszeniu co " chwila " do wymiany bedą wachacze . końcówki drązków i stabilizatora . Pamietaj że amory uzyte w gwincie też wieczne nie sąBogdanROX pisze:Mam tylko wątpliwości czy takie zawieszenie długo wytrzyma na polskich drogach i jak to jest z jego zużyciem ?
Tego nie wiem ale podejżewam ze regulacja to twardo albo bardzo twardoBogdanROX pisze:Jeśli się nie mylę, to mam tutaj regulację twardości. Czy jest możliwość ustawienia z zachowaniem pewnego komfortu mimo takiego obniżenia auta ?
na poczatek proponuje przejażdzkę Essem który jest fabrycznie utwardzony albo ma chociaż zmienione spręzyny koła 15" i takie tam ... zobaczysz czy to Ci pasuje czy za miękko ....BogdanROX pisze:ale niemam jeszcze doświadczenia w tym temacie.