Ford Escort Team Polska

Czyli możliwe że rzuca na lewo i prawo z powodu jednego małego luzu na gumie wachacza?

Po wymianie z wąskich 155 13tek na szerokie 195 15calowe kolka tez cos podobnego odczuwam, tylko nie wiem czy to przez koleiny czy to wlasnie przez cos w zwiasie?

mi kiedyś zjheżdzał w lewo. Też wsyztsko było sprawdzone. Pomogła wymiana mcpersonów i jak to mówił fachowiec "bujnęli go na kołysce" tzn wyprostowali i jezi teraz jak po szynach,.

Ven pisze:Czyli możliwe że rzuca na lewo i prawo z powodu jednego małego luzu na gumie wachacza?

Po wymianie z wąskich 155 13tek na szerokie 195 15calowe kolka tez cos podobnego odczuwam, tylko nie wiem czy to przez koleiny czy to wlasnie przez cos w zwiasie?

Mały luz na gumie, robi duży luz na kole.

deathrider_85 pisze:Mały luz na gumie, robi duży luz na kole.

Dokładnie - przy tylnonapędowym nawet bym sobie głowy nie zawracał takim luzem.
Acha - na szarpakach nie było tego luzu widać.
Do sprawdzenia użyłem właściciela wozu i własnego oka wspomaganego dotykiem ręki.

jamszoł pisze: Acha - na szarpakach nie było tego luzu widać.
Do sprawdzenia użyłem właściciela wozu i własnego oka wspomaganego dotykiem ręki.

To nie dziwne? Przeciez szarpaki wskazuja wlasnie luzy na elementach zawiechy?

Kurcze moze u mnie to samo - bylem na szarpakach 2 razy w ciagu ost 2 m-cy i wynik ten sam - mowia ze brak luzow, ze jezdzic, a dlaczego sciaga i plywa tego nie wiedza

Jamszoł, kolego, jak żeś wymacał ten luz -- ręcznie? Coś jak jedna osoba buja auto, druga maca gumy? Można to sprawdzić bez kanału, podnosząc na żabie? Bo chciałbym to też tak ocenić, czy wymieniać czy to nie to

Może amorki już nie te.

Bez podnoszenia auta - ma być zawiecha dociążona - po staremu - jeden siedzi za kierą i nią majta - dość szybkie ruchy ale dość mocne ( co najmniej 20 cm w lewo i prawo)
W tym czasie Ty siedż z głową przy gumach wahacza - szczegulnie tej przedniej.
Wahacz w tym miejscu nie ma prawa przesuwać się w lewo i prawo.

Dzieki, sprawdze. Ciekawe czy to gumy. Jak nie to sie wnerwie. Bo wtedy hamulce bede rozbierał...a nie wiem czy dojde o co tam biega i jak sie za to zabrac...