Strona 2 z 3

: 14 maja 2008, 23:45
autor: kupiec
jaras ja swojego będę robił. a ty? no cóż mogę napisać? decyzja należy do ciebie

: 15 maja 2008, 10:34
autor: neosystem
kupiec, a gdzie pojechałeś sprawdzić kompresję

: 15 maja 2008, 22:51
autor: kupiec
na PW poszło

: 15 maja 2008, 23:54
autor: jaras231
no wiec tak
calosc 1350zl
nowe zawory i nawet ich nie slychac tak jak wczesniej :)
nowe paski 2 sztuki
nowa uszczelka
no i odpala :)
ps a z wydechu wyciagnalem szpilke od zaworu bo mi dzwonila

: 16 maja 2008, 12:10
autor: kupiec
no i co? warto było naprawić? i trza spokojnie a nie nerwowo. mój dwa miechy zimą stał bo poniżej 0 stopni nie palił.

: 16 maja 2008, 20:19
autor: jaras231
no ja mam nadzieje ze jak bedzie po nizej zera to zapali bo jak nie to sie zalamie
ogolnie czuc troszke ze mocniejszy jest i od razu sie lepiej jezdzi :)

: 21 maja 2008, 07:10
autor: bronx
Witam Panów po długiej przerwie :), niestety zaś na forum sprowadza mnie problem.
Autko cały czas paliło bezproblemowo, wtryski są ok pompa też no i kompresja tym bardziej. Dzis rano wsiadam i krece no i zonk. Wczoraj wieczorem zapalał bezproblemowo
autko ani razu nie dymiło. Dzis jak kreciłem to załapał 2 razy na 1 sec i kaplica.
Filtr paliwa i powietrza wymieniony 5tys km temu. Swiece nie maja znaczenia bo auto ciepłe (prawie 18st) ale działają wszystkie.
Dla mnie są dwie opcje:
- zapowietrzony układ ( ale co przyczyną że w jedną noc ni stąd ni zowąd ??)
- nie podaje paliwa , gdzie tam szukać jakiś elektrozaworów i innych tego typu ustrojstw?

: 21 maja 2008, 15:37
autor: Jamszoł
O ty małpo pasiata ! , przychodzisz do nas jak ci się coś spsuje. :razz:
Popatrz no za twoją drugą opcją.
Po przekręceniu kluczyka powinieneś przy pompie słyszeć puknięcie - (zawór odcinający)

: 21 maja 2008, 15:42
autor: emceha
jamszoł pisze:O ty małpo pasiata ! , przychodzisz do nas jak ci się coś spsuje.
A co kolega z FEFK-iem trzyma ??? :mrgreen:

: 22 maja 2008, 14:18
autor: bronx
Widziecie jaka cholera ze mnie :P, ale na swieta przyszdlem ładnie wszystkiego najlepszego
zyczyc :)
Zawworek działał.
Okazało sie ze podgrzewacz paliwa puszcza w 2 miejscach.
\Nie mialem pomyslu gdzie moze leciec powietrze bo wszystko suche. Wiec wypiolem go, do wiadra z woda i dmucham a tam babelki ze hohoho :)
Tak sie problem rozwiazal :)
W zimie będe miał jakies problemy jak nie bedzie tego podgrzewacza?

A widziecie, powinniniscie sie cieszyc ze ford takie dobre autko i nic sie nie psuje :P

Serdeczne pozdrowienie i do nastepnego razu ( oby nie awarii !! :) )

: 22 maja 2008, 14:44
autor: Yagr
bronx, to mogłeś przy okazji życzyć wesołych świąt bożego narodzenia i miałbyś następną wizytę z głowy :P
Oby ci się bryka nie psuła ale zimą bez podgrzewacza może być problem z rozruchem...

: 22 maja 2008, 19:42
autor: bronx
ech , mam taki zapiernicz teraz w zyciu ze nie mam czasu na relax, naprawde
nie raz chcialbym znalesc kilka godzin aby seobie siasc przed kompem i dla przyjemnosci
pobuszowac po jednym drugim forum :)

: 27 wrz 2008, 16:19
autor: Mikosz
bronx pisze:\Nie mialem pomyslu gdzie moze leciec powietrze bo wszystko suche. Wiec wypiolem go, do wiadra z woda i dmucham a tam babelki ze hohoho :)
Tak sie problem rozwiazal :)
Do dzisiaj nie masz podgrzewacza paliwa ? Przy zdemontowaniu leje sie paliwo czy to tylko przewody elektryczne ?? Co zrobiłeś z wiszacymi kablami ??

: 01 paź 2008, 20:42
autor: bronx
Ano do dzisaj nie mam :) przy demontarzu cos tam wycieklo i trza bylo odpowietrzac,
A przewody elektryczne byly na wtyczke i przypiołem je opaska plastikowa gdzies przy silniku:)

Re: 1.8D nie odpala po nocce- dlaczego??

: 19 mar 2009, 21:36
autor: arek
jaras231 pisze:Witam!

nie caly miesiac temu stalem sie "szczesliwym" posiadaczem escorta 1.8d z 93r
i mam z nim maly problemik
gdy autko postoi przez ok 10godzin to mam problem z odpaleniem
odpala dopiero po ok 10 minutah walki
gdy postal nie uzywany przez ok 3 doby to odpalenie maszyny zajelo mi cos kolo 1 godziny i przy uzyciu dwuch akumulatorow :/
dodam ze wymienilem swiece na nowe i przeczyscilem styki na przewodzie doprowadzajacym prad do swiec
autko gdy juz odpali daje srednia chmure dymu koloru szarego i przez chwile dymi tez w tym kolorze
dodam jeszcze ze w pracy mam duzo postojow i krotkich przejazdow autko stoi czasem 5min a czasem 3 godziny i odpala za pierwszym razem
Tylko po nocy mam taki problem
Czy mial ktos z was cos podobnego?
czesc ja mam podobny problem z odpalaniem po nocce lub po dłuzszym przestoju wymieniłem swiece zarowe ale nic moge powiedziec ze jeszcze gorzej a jak juz odpali to tak jakby na jeden tłok i po chwili na reszte a na ciepłym bez wiekszych problemów.nie wiem co jest