Strona 2 z 3
: 05 gru 2006, 18:26
autor: Mihus
Ja jeszcze nie wymieniłem regulatrora (czekam, jak będzie w sklepie...) ale zauważyłem inny problem. Po odpaleniu silnika nie gaśnie kontrolka akumulatora, a wskazywałoby to na to, że akumulator nie ładuje się. Czy przyczyną tego także może być właśnie regulator

: 05 gru 2006, 21:28
autor: Jamszoł
Mihus pisze:że akumulator nie ładuje się. Czy przyczyną tego także może być właśnie regulator

Tak jak najbardziej.
Kontrolka świeci się po przekręceniu stacyjki bo dostaje prąd a minus dostaje się poprzez alternator.
Po uruchomieniu silnika alternator zaczyna ładować i kontrolka dostaje drugi plus z alternatora - a jak są dwa plusy bez minusa to gaśnie.
W Twoim przypadku alternator nie ładuje i nie podaje drugiego plusa na kontrolkę co powoduje , że kontrolka nie gaśnie.
: 05 gru 2006, 21:43
autor: Mihus
Ale sprawa wygląda nieco inaczej. Po naładowaniu akumulatora Silnik można uruchomić, nawet pokazuje mi ładowanie ok. 14V. Ale mimo to, kontrolka nie gaśnie, co wydaje się być sprzecznym, a jednak. Samochód pobiera cały czas prąd z akumulatora, a z drugiej strony niby się ładuje....
: 06 gru 2006, 00:23
autor: Jamszoł
Przewód od kontrolki idzie z alternatora ale nie z rególatora - jeżeli jak twierdzisz masz ładowanie to sypnięta jest dioda odpowiadająca za zapuszczenie prądu do przewodu na kontrolkę a przewód ten idzie bezpośrednio na kontrolkę pomijając puszkę bezpiecznikową.
: 06 gru 2006, 10:36
autor: ARIEL
a nie padła dioda mi takw maluchu swieciło żażyło wymieniłem i było oki
: 06 gru 2006, 12:02
autor: cidzej
w zasadzie to jest prosta metoda na sprawdzenie ładowania.
odpal samochod i odłącz kleme "-" od akumulatora. nastepnie zalacz wszystkie odbiorniki prądu. jesli ladowanie jest to samochod nie zgasnie i powinien bezproblemowo chodzic bez akumulatora.
: 06 gru 2006, 16:08
autor: Jamszoł
to jest sposób ale kolega wspomniał --
Mihus pisze:nawet pokazuje mi ładowanie ok. 14V. Ale mimo to, kontrolka nie gaśnie, co wydaje się być sprzecznym, a jednak. Samochód pobiera cały czas prąd z akumulatora, a z drugiej strony niby się ładuje....
Więc pominołem sprawdzanie czy w ogóle ładuje
Ariel napisał (a nie padła dioda mi takw maluchu swieciło żażyło wymieniłem i było oki)
tak o tym pisałem wyżej te alternatory są 9-cio diodowe i za kontrolkę odpowiedni jest cały panel trzech diód.
: 16 sty 2007, 21:14
autor: Majkel
cidzej pisze:odpal samochod i odłącz kleme "-" od akumulatora. nastepnie zalacz wszystkie odbiorniki prądu. jesli ladowanie jest to samochod nie zgasnie i powinien bezproblemowo chodzic bez akumulatora
To jest dobry spsób tylko nie odłączaj minusa od razu bo na bank ci zgaśnie choćbyć miał przxeogromne ładownanie bo alternator też potrzebuje tzw. prądu wzbudzenia. Jak tak próbowałem jak się spieszyłem a miałem padakę z akumulatora to chciałem na moment odłączyć swój i podłączyć kumpla z beemki (nie mieliśmy kabli rozruchowych),tylko po to żeby odpalić i potem podłączyć swój żeby się ładował w trakcie jazdy i gasł mi cały czas przy próbie odłączenia tego akusa od kumpla,dopiero musiał dość chwilę pochodzić żeby się silnik utrzymał z samego alternatoro-respiratora

: 17 sty 2007, 18:52
autor: ARIEL
michal0310 pisze:nie odłączaj minusa od razu bo na bank ci zgaśnie choćbyć miał przxeogromne ładownanie bo alternator
e odłączyłem normalnie i nic autko dalej chodziło chyba masz cośnie tak z alternat albo masą

: 17 sty 2007, 21:01
autor: Jamszoł
michal0310 pisze:bo alternator też potrzebuje tzw. prądu wzbudzenia.
- no potrzebuje prądu wzbudzenia a prąd wzbudzenia to nic innego jak +12 napisze jeszcze raz + [{( plus)}] a nie minus.

: 30 paź 2007, 22:41
autor: Mercino
To ja dodam swoją wersję. Autem nie jeżdziłem i stał na parkingu. Akumulator naładowałem, i po niespełna tygodniu zero rozruchu, jedynie centralny działa. A tak podczs próby uruchomienia gasną kontrolki. Sądzę że to akumulator, bo zero jazdy i siada? A jak wy uważacie, a nie powiem jest to ten sławny akumulator bezoobsługowy co teraz firmę tą przeła Delphi.
: 30 paź 2007, 23:06
autor: Yagr
1. W czasie postoju aku też traci prąd - ale tydzień na padnięcie to stanowczo za szybko
2. "bezobsługowy" to tylko z nazwy - jak ma korki do elektrolity to wypada sprawdzic czy płyty są zanurzone
3. Może być jakieś źródło prądu - np. alarm które rozładowuje
4. albo faktycznie ci pada aku

: 30 paź 2007, 23:24
autor: cidzej
Yagr pisze:
2. "bezobsługowy" to tylko z nazwy - jak ma korki do elektrolity to wypada sprawdzic czy płyty są zanurzone
cytuje instrukcje/gwarnacje od mojego akumulatora*:
"W praktyce termin bezobslugowy 9oznacza ograniczenie wykonywania czynosci obslugowych (sprawdzenie i ewentualne uzupelnienie elektrolitu) raz na 3 miesiace" - czyli nie maja racji ci, ktorzy twierdza, ze przy akumulatorze bezobslugowym nic nie trzeba robic
* - dotyczy wszystkich akumulatorow bezobslugowych, w mysl normy PN-EN 50342
: 31 paź 2007, 09:41
autor: leszek
cidzej pisze:ewentualne uzupelnienie elektrolitu
dla ścisłości- dolewamy wody destylowanej. nie elektrolitu

: 31 paź 2007, 10:07
autor: cidzej
mialo byc "... uzupelnienie poziomu elektrolitu ..." ale gdzies mi slowo "poziomu" wcielo
