Strona 2 z 2

: 01 gru 2006, 20:38
autor: klavier
wiecie moze to i faktycznie zbieznosc bo tak sobie mysle ze przed ustawieniem jakis miesiac temu to auto mi normalnie caly czas sciagalo a nie takie cuda jak teraz; (przed chwila jechalem i na ostrym zakrecie najechalem na linie srodkowe i o malo nie wypadlem z zakretu; na nastepnym zakrecie tez tak sprobowalem ale juz bylo ok) i chyba po niedzieli pojade jeszcze raz na zbieznosc do innego mechanika,

: 02 gru 2006, 00:51
autor: Jamszoł
Zacznij od zbierzności na jakiejś stacji diagnostycznej - tam oprucz sprawdzenia i ustawienia zbieżności sprawdzą jak maj a się koła przód do tyłu czyli czy są w linii.
No i daj znać jeśli nie to to będziemy czaić dalej.
Ustawienie zbieżności kosztuje bodajże 30 zł.

: 02 gru 2006, 09:50
autor: tomi
Pierwszy mechanik, który mi ustawił zbieżność (spi.....ł) ustawiał ją na alufelgach.
Jak pojechałem do drugiego to od razu powiedział, że z tymi alufelgami nie da się ustawić zbieżności. Brak jest rantu i nie można zamocować tych przyrządów. Musiałem założyć stalowe felgi dopiero mi ustawił zbieżność. Ciekawe jak ten pierwszy ustawiał (niestety nie widziałem).

: 02 gru 2006, 09:57
autor: Yagr
Tomi pisze:Ciekawe jak ten pierwszy ustawiał (niestety nie widziałem).
jak to jak? na oko... :twisted: raz na 15 razy się udaje

: 02 gru 2006, 11:36
autor: adrianolkusz
Panowie a ja dodam coś od siebie. Mam taki sam problem. Autko dziwnie zachowuje sie i w zakrętach i przy jeździe na wprost. Taki problem miałem na początku jak tylko kupiłem mojego Escorta. Po prostu były luzy na tulejach wahaczy i łączniki stabilizatora do wymiany. Po ich wymianie było wszystko OK, a w zakrętach na równej nawierzchni przy 90km/h nie było problemu. No ale to było 47000 km temu i znowu jest ten sam problem. Po prostu stuka mi zawieszenie z przodu na nierównościach. Nowe wahacze i łączniki już mam. Wymienię pewnie w przyszłym tygodniu i zobaczymy. Ale obstawiam na 100% że to jest ta przyczyna. Na ustawianiu zbieżności gość nam nie stwierdzi luzu na wahaczach i że łączniki stabilizatora są do wymiany. On po prostu zakłada przyrządy na koła i robi swoje. Reszta go nie interesuje. Więc na stacji diagnostycznej najlepiej powiedzieć gościowi żeby na szarpakach sprawdził wahacze. Wszystko wyjdzie od razu :grin:

Aha. Przy przyspieszaniu autko ciągnie mi delikatnie na lewo a przy puszczeniu gazu na prawo. Gdy zawieszenie było OK, tego problemu nie było.
Myślę że dałem odpowiedź na pytanie co może powodować takie zachowanie samochodu na drodze

: 02 gru 2006, 12:51
autor: Yagr
adrianolkusz, przy okazji sprawdź sobie jeszcze gumy drążka stabilizatora bo jak masz tam jakiś luz to i nowe łączniki szybciej szlag trafi

: 02 gru 2006, 15:35
autor: adrianolkusz
Yagr pisze:adrianolkusz, przy okazji sprawdź sobie jeszcze gumy drążka stabilizatora bo jak masz tam jakiś luz to i nowe łączniki szybciej szlag trafi
Yagr masz racje. Zupełnie zapomniałem o tym napisać. Gumy na stabilizatorze też mam do wymiany. Wszystkie potrzebne części mam w bagażniku od dwóch tygodni... Do żadnego mechanika nie pojadę bo tylko wźmie kasę a i tak nie będę miał pewności czy wszystko jest dobrze zrobione... Zrobię to sam jak wszystko przy tym Escorcie

: 02 gru 2006, 17:57
autor: Jamszoł
No ja jak wymieniałem gumy na drążku stabilizacyjnym to trochę nawrzucałem mięsa .
Ten co wykombinował mocowanie od góry powinien wisieć na drzewie za j... - jak by nie mogło być mocowania od dołu jak przy więkrzości samochodów które mają drążek stabilizacyjny.

: 02 gru 2006, 18:03
autor: Yagr
jamszoł pisze:jak by nie mogło być mocowania od dołu jak przy więkrzości samochodów
widzisz, Jamszoł, bo Escorty to samochody jedyne w swoim rodzaju :razz:

: 02 gru 2006, 18:21
autor: ARIEL
e ja to wymieniałem niebyło tak złe wiadomo pare shabów poleciało
a wymienialiście kiedy w tico glowice tam jest dojście tylko dla rąk 5cio latka :lol:

: 02 gru 2006, 19:46
autor: darcun4
Przy wymianie gum na drążku stabilizatora, odkręcam je tylko z przodu i na chama odginam do góry. O wiele mniej stresujące.

: 02 gru 2006, 20:51
autor: adrianolkusz
darcun4 pisze:Przy wymianie gum na drążku stabilizatora, odkręcam je tylko z przodu i na chama odginam do góry. O wiele mniej stresujące.
Słyszałem o tym i właśnie w taki sposób chcę je wymienić....

: 02 gru 2006, 23:08
autor: Jamszoł
Ja nieco popuściłem tylne tyle ile się dało dojść kluczem czyli do zablokowania klucza przy wzdłużnicy - to dało trochę luza na blaszce trzymającej gumę i nie zdeformowała się przy wyginaniu.

: 12 gru 2006, 15:23
autor: klavier
No i w koncu mechanik znalazl przyczyne dziwnego zachowania na drodze.Ktos przede mna wymienial przekladnie kierownicza i jak sie okazalo dwie jakies tamm sruby byly nie przykrecone i przekladnia cala tam gonila.jedna przykrecil a drugiej narazie nie bo trzeba wyciagnac przekladnie ale auto juz normalnie jezdzi:-)