Strona 2 z 2

: 23 maja 2006, 11:16
autor: emceha
Standard chłopaki. Ja jak kupiłem auto to było 3 miechy po wymianie wszelkich gumowo metalowych pierdół w zawasie ale z racji takiej, że moja essina stoi nieco niżej i jest nieco twardsza a stan dróg na śląsku, tak jak pisze Adrian, jest taki a nie inny, znów muszę coś wymienić bo pływa przy hamowaniu. Tragedia bo strach jeżdzić.

: 23 maja 2006, 13:05
autor: Iziek
moze macie i racje... ja swoim jexdze od roku i jak napoczatku zrobilem drobne zaprawki tak przy nim nic nie robilem ze cos mi sie zepsulo z niemojej winy (jak chcialem zalozyc gaxnik to zapowietrzylem uklad paliwowy i lipnie pali) teraz aby musze wymienic koncowki drazkow kierownyczych bo sie rozsypaly... ale to norma....

: 10 cze 2006, 12:39
autor: adrianolkusz
Ja mam jeszcze jedno pytanko... Wymieniłem amorki z łożyskami i poduszkami kolumny mcpersona.... Zgrzyta dalej ale wydaje mi się że to przez wyjebany układ kierowniczy... na przekładni stuki jak cholera... drążki na bank do wymiany oraz plastikowe tulejki w przekładni... Ale pytanie dotyczy samych drążków lub w ogóle przekładni... Czy to właśnie tam mogą być takie zgrzyty? Przypominam że kolumny mcpersona są nowiutkie.... gałki też... zostaje przekładnia... Proszę o radę

: 10 cze 2006, 18:02
autor: Patryk
Nie koniecznie, zostaje jeszcze stabilizator, czesto zdarza sie ze w miejscu polaczenia stabilizatora do ramy pomocniczej powstaja zgrzyty. Sa tam takie gumy, moga one byc juz wyrabane i powodowac halas. Sprobuj to naoliwic i zobacz czy przeszlo, jak tak to znaczy ze masz te gumy do wymiany :mrgreen: Taka moja diagnoza, sam to przeszedlem.

: 10 cze 2006, 19:18
autor: adrianolkusz
Patryk co do tych gum no to właśnie one są wyjebane... już nawet niezła szpara jest między obejmą a gumą... na pewno są do wymiany

: 11 cze 2006, 17:50
autor: Patryk
No to wlasnie najprawdopodobniej to jest przyczyna tych odglosow :mrgreen: wymien i powinno byc oki :mrgreen:

: 15 cze 2006, 11:18
autor: robertford
adrianolkusz pisze:Ja mam jeszcze jedno pytanko... Wymieniłem amorki z łożyskami i poduszkami kolumny mcpersona.... Zgrzyta dalej ale wydaje mi się że to przez wyjebany układ kierowniczy... na przekładni stuki jak cholera... drążki na bank do wymiany oraz plastikowe tulejki w przekładni... Ale pytanie dotyczy samych drążków lub w ogóle przekładni... Czy to właśnie tam mogą być takie zgrzyty? Przypominam że kolumny mcpersona są nowiutkie.... gałki też... zostaje przekładnia... Proszę o radę
Właśnie jestem świeżo po wymianie nowej przekładni kierowniczej. Stara nie dość, że miała wywalone tulejki, jak piszesz to jeszcze wytarta jest listwa zembata i zembmik. Piszesz, że masz wielkie stuki z przekładni. Sama wymiana tulejek w tym przypadku nie wiele ci pomoże. Proponuję na zaopatrzenie się w nową przekładnię. Wyrobiona listwa i zębnik jest praktycznie nienaprawialna. A wyrabia się od tych właśnie piepszonych luzów.

: 19 cze 2006, 23:40
autor: Patryk
Tutaj zgadzam sie z robertford, poniewaz jak rozbieralem swoja maglownice to mialem te elementy delikatnie wyrobione (tak ze praktycznie nie mam zadnych luzow wiec zostawilem) ale u Ciebie moze byc gorzej, lepiej rozebrac i zobaczyc i dopiero wtedy zdecydowac, jak beda male luzy to wyczysc elegancko cala maglownice, nasmaruj bardzo mocno smarem do lozysk tocznych badz do przekladni (naprawde nie zaluj smaru) wymien tulejki i poskladaj i smigaj a jak luzy sa za duze to nowa maglownica i tyle, powinno dzialac :mrgreen: