Strona 2 z 3
: 29 sty 2006, 16:29
autor: MARKKO
ale powiedz mi czy bedą cieplejsze jak bedę hamował ostro 100 metrów czy łagodnie ponad 5 kilometrów?? chyba bedzie taka sama temp a nawet wyższa jak dłużej i powoli hamujesz? Pozatym klocki są tak zrobione że raczej nie dymia tylko sie palą ogniem.
: 29 sty 2006, 16:34
autor: Vieczur
ciezko dlatego cokolwiek mowic z tym dymieniem...to ze hamulce zaczely mu slabo dzialac to na 200% wina płynu hamulcowego

Ale to dymienie to mozna mowiac szczerze gdybac...pamietam ze jak ja kiedys ostro pojezdzilem Essim to tez dymil mi uklad hamulcowy z przodu ale to dlatego ze hamsko hamujac wpadlem w mokra nawierzchnie i mowiąc erotycznie

gorące tarcze zostały popryskane zimna woda

Dlatego sugerowalem WieSiowi ze moze w zwiazku z dzisiejsza pogoda na drogach wystapil taki efekt...ciezko to stwierdzic

: 29 sty 2006, 16:40
autor: MARKKO
moja teoria jest taka bo nie wiem kiedy klocki zmieniał. Jeden klocek mu sie skończył i dlatego na tak krótkim dystansie tak bardzo sie rozgrzał, końcówka klocka a w sumie prawie juz sam tłoczek zaczął trzeć o tarcze i to powodowało dymienie dlatego tak nie bardzo jestem pewny tej teorii o płynie. Taka jest najczesciej przyczyna dymienia i szybkiego grzania sie hamulcy.
ale dymiły czy parowała woda która była na tarczach bo to różnica?
: 29 sty 2006, 16:51
autor: Vieczur
nie mowie (i Yanek rowniez) ze zuzyty plyn hamulcowy byl przyczyna dymienia...on byl przyczyna tego ze WieSiu po pewnym czasie zauwazyl ze hamowanie nie jest juz skuteczne

Tak jest zawsze gdy plyn jest zuzyty i ostro hamujesz...szybko zaczyna wrzeć i hamulec zanika

To dymienie to jest zagadka...z takim powodem o ktorym mowisz nigdy sie nie spotkalem ale kto wie...

: 29 sty 2006, 16:54
autor: MARKKO
młody kierowiec to mało widział na drodze

Dobra to płyn? ale jeżeli klocki Ci sie kończą i naciśniesz na hamulec bedzie Ci tak samo hamowoł czy zdecydowanie słabiej??
: 29 sty 2006, 17:01
autor: Vieczur
WieSiu wspomnial ze klocki ma ok...poza tym ja kupujac Essiego wymienialem od razu klocki...te ktore mialem byly potwornie zjechane...grubosci doslownie paznokcia

Po zalozeniu nowiutkich dobrych klockow ATE roznicy w hamowaniu nie bylo zadnej...to kolejne potwierdzenie slusznosci wypowiedzi na poczatku tego tematu
Zuzyte MOCNO klocki nie musza objawiac sie slabym hamowaniem...nie biore tego z mojej upartosci tylko z doswiadczenia...nie tylko mojego ale takze osob posiadajacych samochody z ktorymi sie trzymam oraz z literatury motoryzacyjnej
: 29 sty 2006, 17:14
autor: MARKKO
Dobra na zlocie zrobimy cos takiego że pokaże Ci jak sie hamuje z jednym sprawnym klockiem.
: 29 sty 2006, 20:29
autor: Vieczur
ok...bedziemy testowac

Ale na serio ja ze zuzytymi mocno klockami (doslownie prawie juz ich nie bylo) nie mialem roznicy w hamowaniu po tym jak zalozylem nowki...sila ta sama...jedynie przestal troszke sciagac w bok
: 29 sty 2006, 20:38
autor: ELpYndoL
Panowie tu chodzi o Życie i Bespieczeństwo WIESIA

Więc nie licytujmy SIE
To jest Bardzo poważny TEMAT

: 29 sty 2006, 21:00
autor: Vieczur
nom dlatego mowie...obowiazkowo plyn do wymiany

: 29 sty 2006, 23:21
autor: MJP
Vieczur MA RACJĘ. Winą za ten stan rzeczy jest na pewno płyn hamulcowy. Klocki są ok a WieSiu zagotował go po prostu. Wymień go jest wyeksploatowany.
: 29 sty 2006, 23:49
autor: WieSiu
MJP, Yanek, Dziekuje jeszcze raz, szczegolnie Yankowi o troske o mnie:D
: 01 lut 2006, 21:27
autor: tomi
Wiesiu to, co się Tobie przytrafiło to jest normalne w naszych samochodach, oczywiście przy stylu jazdy takim jak ty jechałeś. Sam tego doświadczyłem parę razy. Co do dymienia to zauważ, że klocki zaciski są pokryte brudem, pyłem ze startych klocków i przy tak rozgrzanych tarczach po prostu ten syf się pali czy raczej kopci. Jeżeli chodzi o płyn to macie rację, czym starszy tym jego temperatura wrzenia jest niższa. Przy tak nagrzanych tarczach płyn po prostu zaczyna wrzeć, co drastycznie zmniejsza skuteczność hamulców. Oczywiście nie wrze w zbiorniczku, lecz w przewodach w okolicy przednich hamulców. Jeżeli chodzi o stopienie się kołpaka czy wystrzał opony to jest to nie możliwe ( oczywiście w ciężarówce owszem). Zauważcie, że felga się nie nagrzewa tak mocno jak tarcze.
: 01 lut 2006, 21:31
autor: Vieczur
Tomi masz absolutna racje
Dzieki za poparcie zdania mojego,
Yanka i
MJP
Pozdrawiam
: 01 lut 2006, 22:59
autor: MARKKO
co do stopionego kołpaka bede sie bronił rekami i nogami wiem co widziałem!!!!!