Dziwne objawy...
Moderator: Moderatorzy
Panowie, moje pytania nie brały się z niczego, tylko że tak powiem z życia. Na BP kiedyś zdarzyło mi się zatankować LPG jeszcze do Sierry z silnikiem gaźnikowym i po przejechaniu ok. 8 kilometrów prawie odmrażając sobie rękę spuściłem to dziadostwo do atmosfery. Gorszego szajsu nie miałem nigdy w życiu w żadnym aucie. Sądzę, że był to przypadek ale od tej pory staram się różne różniste "markowe" stacje omijać.
Co do Filtrona, to jeżdżę na tych filtrach już którymś samochodem z rzędu i nigdy nie miałem kłopotów, tak więc podpytuję, bo może się coś popsuło.
Co do Filtrona, to jeżdżę na tych filtrach już którymś samochodem z rzędu i nigdy nie miałem kłopotów, tak więc podpytuję, bo może się coś popsuło.
mój post trochę niejasny bo pisałem z komórki. Paliwo tankowałem na BP w Chorzowie przy ul Chopina.
Dzisiaj niestety zmuszony byłem wymienić filtr paliwa mimo że był wymieniony przed zimą powód - taki jak u kolegi, muł i szarpanie podczas przyspieszania. Zdjąłem stary filtr odkręciłem dolny korek by zlać ropę z niego i ... cisza, kropelka po kropelce cosik tam skapało ale szału nie było. Założyłem nowy filtr przeczyściłem wszystkie przewody pod maską. Test rano po nocce.
I jest relacja z odpalania porannego o 5:55
profilaktycznie 2krotnie zagrzałem świece bo temp. poniżej -17C w samochodzie, na zewnątrz +/- 2-3 stopnie więcej przypuszczam. Zagadał jak niżej. Sam byłem zaskoczony jak zmiana filtra zmieniła start silnika.
[video]http://www.youtube.com/watch?v=n_rxvY_uGW0[/video]
A filmik okrojony z drogi do samochodu, gdyż albowiem zarejestrował niechciane efekty dźwiękowe w postaci pociągającego nosa i kataru
Dzisiaj niestety zmuszony byłem wymienić filtr paliwa mimo że był wymieniony przed zimą powód - taki jak u kolegi, muł i szarpanie podczas przyspieszania. Zdjąłem stary filtr odkręciłem dolny korek by zlać ropę z niego i ... cisza, kropelka po kropelce cosik tam skapało ale szału nie było. Założyłem nowy filtr przeczyściłem wszystkie przewody pod maską. Test rano po nocce.
I jest relacja z odpalania porannego o 5:55

[video]http://www.youtube.com/watch?v=n_rxvY_uGW0[/video]
A filmik okrojony z drogi do samochodu, gdyż albowiem zarejestrował niechciane efekty dźwiękowe w postaci pociągającego nosa i kataru

-
- Posty: 978
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:21
- Lokalizacja: Wiązownica
Ślicznie Ci pali na takim mrozie, tylko pozazdrościćelnino pisze:mój post trochę niejasny bo pisałem z komórki. Paliwo tankowałem na BP w Chorzowie przy ul Chopina.
Dzisiaj niestety zmuszony byłem wymienić filtr paliwa mimo że był wymieniony przed zimą powód - taki jak u kolegi, muł i szarpanie podczas przyspieszania. Zdjąłem stary filtr odkręciłem dolny korek by zlać ropę z niego i ... cisza, kropelka po kropelce cosik tam skapało ale szału nie było. Założyłem nowy filtr przeczyściłem wszystkie przewody pod maską. Test rano po nocce.
I jest relacja z odpalania porannego o 5:55profilaktycznie 2krotnie zagrzałem świece bo temp. poniżej -17C w samochodzie, na zewnątrz +/- 2-3 stopnie więcej przypuszczam. Zagadał jak niżej. Sam byłem zaskoczony jak zmiana filtra zmieniła start silnika.
[video]http://www.youtube.com/watch?v=n_rxvY_uGW0[/video]
A filmik okrojony z drogi do samochodu, gdyż albowiem zarejestrował niechciane efekty dźwiękowe w postaci pociągającego nosa i kataru

Coś Ci podświetlenie zegarów szwankuje

Jak widać to filtry trzeba zmieniać przed zimą i w trakcie

-
- Posty: 978
- Rejestracja: 01 lis 2009, 18:21
- Lokalizacja: Wiązownica
to złudzenie podświetlenie robiłem sam z tyłu tarcz im bliżej max tym światło coraz mniejsze i tak samo mam ustawione na obrotku i wskaźnikach tyle że kamerka przekłamuje trochę z obrazem
*********
Dzisiaj w drodze do pracy silnik zgasł w bardzo dziwnych okolicznościach, obroty rosły i malały pół drogi. Ciężko miał z zapaleniem po czym zatrybił. Ujechałem ok 800m z pedałem do podłogi samochód niestety nie chciał jechać, dławił się ewidentnie i zmierzał do ponownego zgaśnięcia, i zgasł... szybka analiza i rzut oka pod maskę. Grucha płaska jak naleśnik. zdjąłem wąż i odkształciła się, odpaliłem znów ją zassało. Wywaliłem gruchę - odpalił bez problemu rozpędza się bez problemu. Teraz po kilku godzinach postoju na mrozie -12 odpalił od strzała przy 1 grzaniu świec tak więc w moim przypadku zawiódł filtr i coś nie tak było z gruchą. Najwidoczniej przytkało w niej zaworek i pompa wysysała tylko to co zostało w przewodzie paliwowym po czym gasnął silnik. Tak więc generalnie rzecz biorąc między przewodem z baku a pompą jest obecnie sam filtr bez dodatkowych pomek, pierdół, zaworków i samochód zachowuje się dużo lepiej - lepiej niż wnawet jesienią czy latem, więc jak widać im więcej naładowane tym gorzej
Wcześniej połączenie było takie
Bak
Grucha
Podgrzewacz
Filtr
Zaworek zwrotny
pompa wtryskowa.
Aktualnie
Bak
Filtr
Pompa wtryskowa.
I teraz czuć dopiero różnicę i w odpalaniu i w jeździe ogólnie wielki wielki plus. Te gruchy do ropy która lubi gęstnięć nie są za dobre chyba tak coś mi się zdaje.
*********
Dzisiaj w drodze do pracy silnik zgasł w bardzo dziwnych okolicznościach, obroty rosły i malały pół drogi. Ciężko miał z zapaleniem po czym zatrybił. Ujechałem ok 800m z pedałem do podłogi samochód niestety nie chciał jechać, dławił się ewidentnie i zmierzał do ponownego zgaśnięcia, i zgasł... szybka analiza i rzut oka pod maskę. Grucha płaska jak naleśnik. zdjąłem wąż i odkształciła się, odpaliłem znów ją zassało. Wywaliłem gruchę - odpalił bez problemu rozpędza się bez problemu. Teraz po kilku godzinach postoju na mrozie -12 odpalił od strzała przy 1 grzaniu świec tak więc w moim przypadku zawiódł filtr i coś nie tak było z gruchą. Najwidoczniej przytkało w niej zaworek i pompa wysysała tylko to co zostało w przewodzie paliwowym po czym gasnął silnik. Tak więc generalnie rzecz biorąc między przewodem z baku a pompą jest obecnie sam filtr bez dodatkowych pomek, pierdół, zaworków i samochód zachowuje się dużo lepiej - lepiej niż wnawet jesienią czy latem, więc jak widać im więcej naładowane tym gorzej
Wcześniej połączenie było takie
Bak





Aktualnie
Bak


I teraz czuć dopiero różnicę i w odpalaniu i w jeździe ogólnie wielki wielki plus. Te gruchy do ropy która lubi gęstnięć nie są za dobre chyba tak coś mi się zdaje.
Jest
GRANDE PUNTO 1.4 8V 77KM LPG 2007/2008r.
Były
Ford Escort MKVII 1.8TD 90KM Kombi 1999r.
310 000km
Skoda Favorit 1,3 LPG 64KM 1991r.
300 000 km
GRANDE PUNTO 1.4 8V 77KM LPG 2007/2008r.
Były
Ford Escort MKVII 1.8TD 90KM Kombi 1999r.
310 000km
Skoda Favorit 1,3 LPG 64KM 1991r.
300 000 km