Ford Escort Team Polska

Jamszoł pisze:I dla tego ja założyłem automatyczny włącznik świateł i mój zespolony przetrzyma nastepne pincet lat - bez awarii

Jurek, jesteś w błędzie - najczęstszym powodem padania przełącznika zespolonego nie jest wypalanie styków przez zbyt duży prąd a urywające się kabelki na skutek pracy manetek. Czy masz włącznik automatyczny czy nie manetkami operujesz tak samo i tak samo w środku kabelki pracują więc mogą się przerwać

Kabelki si urywaja - albo wypalają się styki 50/50 moim zdaniem
Czyli u mnie nie ma się co wypalić bo manetką nie włączam świateł prawie nigdy - nawet poza miastem nie ma kiedy włączyć drogowych - więc automat wystarczy
A przy okazji woadomo czy alternator ładuje - bo te automaty załączają światła przy 13,8 V .

Jamszoł, a kierunkowskazów nie używasz, tak? Kabelki urywają się od ruchów wajchy a nie samego obracania manetką Ja nie mam takiego doświadczenia jak ty ale 3 różne przełączniki rozbierałem i zawsze problemem była przerwa na kablu.

Przeca napisalem - 50/50 - czego się jeszcze czepiasz ?
Niech kolega zregeneruje stary i podmieni i będzie git
A ten nowy - naprawić - wrzucić do bagażnika i niech czeka lepszych czasów

starego nie ma bo ja dostalem i rozebralem. byly mocno styki spalone,wiec raczej do reanimacji sie nie nadaje.

dziku, podjedz do mnie to wrzuce Ci oryginalny zespolony do testow, bo takowy jakis czas temu dostalem i raczej jest sprawny. a jak ten bedzie niesprwny tez to mam jeszcze w autach dwa sprawne jakby co do testu.

Wbrew oczekiwaniom sporej większości okazało się że zespolony śmiga bez zarzutu. Problem natomiast siedzi w skrzynce... A konkretnie we wtyczce która znajduje się na górze skrzynki. Jak się nią odpowiednio porusza to wszystko działa. Ale czasami wystarcza mała dziura żeby światła zgasły w trakcie jazdy. Na szczęście prezes powiedział że coś pomoże