Otóż objawem mnie zastanawiającym od samego początku byla mrugająca kontrolka cisnienia oleju przy skręcaniu w prawu (oczywiście silnik wymieniony, kupiony od handlarza z auta powypadkowego). Wymienilem czujnik - to samo. No cuz trzeba było zabrac sie za silnik od "dołu". Miałem mały problem bo nie mam kanału ani podnośnika a Escordzik dosc niski a więc wykonałem mały podjazd.
A oto Mój pacjent:
A oto podjazd do Escordzika:
Naszą operację zaczynamy od spuszczenia oleju-chyba nie musze tlumaczyc operacji (odkręcamy korek spustowy w misce olejowej i idziemy np. na papieroska ).
Po powrocie bierzemy do ręki klucz 13 i odkręcamy śruby mocujące układ wydechowy:
Następnie bierzemy się za śrubki mocujące miske olejową-w moim przypadku klucz 8 i 10 mm :
Nie ma to jak wygodna pozycja
Odkręcamy wszystkie śruby dookoła miski olekowej. Ja miałem problem z wyciągnieciem miski i musiałem poluźnić śruby mocujące silnik ze skrzynią biegów (wystarczyło 2 mm). W moim przypadku była miska ze zwykłej blachy bo ktoś taką zamontował bo poprzednią ktoś rozwalił i moim oczom ukazało sie takie coś:
Niektóre modele 1.3 mają aluminiową grubą miskę olejową i tym przypadku trzeba opuścić cały wydech w dół - wystarczy odkręcić katalizator od kolektora wydechowego co czasami nie jest dość łatwe ale jest do zrobienia.
Żeby wyciągnąć "smoka" potrzebna jest jakaś żabka lub coś podobnego i okręcić kilka razy "smokiem" aby sie poluźnił a później już go ręka wyciągniemy.
Bierzemy nowego :smoka: wkładamy w to samo miejsce, ustawiamy go identycznie, bierzemy mały młotek i kawałek jakiegos grubszego pręta I delikatnie uderzamy w kołnierz umieszczony na rurce po to by nie wyleciała nam z bloku podczas jazdy.
Nastepnie bierzemy naszą miskę olejową na "stronę" , zabieramy ze sobą jakiś pedzel troszke benzyny bądź ropy i myjemy. Po całym zabiegu płuczemy wodą o jak najwiekszym ciśnieniu aby wypłukac cały syf i ukazuje nam sie cos takiego:
Teraz bierzemy nową uszczelkę, smarujemy jej górną strone delikatnie silikonem i przyklejamy do silnika, po czym smarujemy delikatnie również miskę olejową i przystępujemy do jej montażu. W uszczelkę oczywiście należy zaopatrzyć sie odpowiednio wcześniej (ja tego nie robiłem bo wziąłem sobie ze starego silnika - metalowa z obwódką gumową-nie do uszkodzenia
Silikon oczywiście wysokotemperaturowy, wystarczy mała tubka, ja miałem troszeczkę wiekszą bo u mnie jest często potrzebny (wiadomo ciągniki i inne maszyny też potrzebują czasami czułości )
Przystępujemy do montażu miski i postępujemy w odwrotnej kolejności opisanej powyżej.
Życzę miłej zabawy. Dla pocieszenia powiem, że zajęło mi to ponad 3 godziny (ok 200 min).
Opis może sie również przydać osobom, które nie maja w ten sposób uszkodzonego "smoka" tylko zapchanego "syfem" różnego rodzaju. W tedy wyciągamy go z silnika myjemy w benzynie, przedmuchujemy sprężonym powietrzem aby oczyścić ze wszystkich śmieci i postępujemy z montażem zgodnie z opisem powyżej.
To na tyle
Wymiana "smoka" w 1.3
Moderator: Moderatorzy