nie dziala chlodzenie czyli wiatrak

[MARKKO]

a tak pozatym nie koniecznie musi być zawsze skrzynka. nadal nie rozumiem co wy wszyscy macie z tą skrzynką może ją przeproscie albo cos to nie bedzie się psuła moja działa tyle lat bez zarzutu.

[ARIEL]

moja działa tyle lat bez zarzutu.

to się ciesz bo 80% escortowców miało znią do czynienia

[cidzej]

Markko ja nie chcialbym byc "zlym prorokiem", ale na Twoim miejscu raczej zastanawialbym sie kiedy i u Ciebie sie ta usterka przydazyl ... raczej jest to nie uniknione predzej czy pozniej

no chyba, ze ktos sie jakos kiedys juz przed tym zabezpieczyl (poprzedni wlasciciel) a ty o tym nie wiesz.

ktos mi ostatnio wmawial, ze to podobno jakis blad konstrukcyjny forda jest, ze w wiekszosci escortow leje sie woda na skrzynke. moze i cos w tym jest, bo u mnie tez juz kilka razy zauwazylem, ze mialem wode na skrzynce, a i podczas naprawy uszkodzenia skrzynki wskazywaly na zjedzenie przez rdze w wyniku zalania.

[WieSiu]

cidzej, z woda na skrzynce sie nie spotkalem... Raczej wilgoc osiada niz woda sie leje. Moze po prostu nie jest ona dobrze zabezpieczona przed wilgocia.

[Yagr]

u mnie też żadnej rdzy nie było tylko zimne luty, a to efekt procesu technologicznego produkcji skrzynek- po prostu w czasie lutowania łączone końcówki nie są odpowiednio oczyszczane i rozgrzewane do właściwej temperatury. ale cóż się dziwić skoro to robota maszynowa i każdy lut nie jest sprawdzany osobno./pzdr

[cidzej]

u mnie ruda wrąbała jedną scieżkę całą, drugą w 50%, a między płytkami był szlam i zacieki tak jakby tam jakiś czas woda stała

[Yagr]

może trafiłeś na essiego popowodziowego

[MARKKO]

z Tajlandii po tsunami

[cidzej]

raczej nie

samochód był sprowadzony w 1995roku i od tamtej pory miał jednego własciciela, wójka mojej dziewczyny więc raczej ta teoria odpada szczególnie, że jakby był po-powodziowy to by go już całego zjadło