Odspojona tapicerka foteli

[WieSiu]

Dobra robota !

[ESSI 88]

Dzięki! To wszystko wygląda na straszną i uporczywą robotę dopóki się za to nie weźmie. A ja mówię nie święci garnki lepią. Miałem sporo fanu przy tym, a tym bardziej jak zaczynały być widoczne pierwsze dobre efekty. No i spore oszczędności bo jedynie tyle co materiały potrzebne do odnowy. Dorobiłem się tym samym takera bo tkanina na rewersie fotela jest przytwierdzona dodatkowo zszywkami. To są naprawdę spore oszczędności choć w tym przypadku nie mojej akurat kieszeni. Ale pieniądz jest pieniądz. Koszty odtworzenia takiego jednego fotela to co najmniej 600,- w studiu. Także Escorta czy co tam będzie jeszcze wymagać w przyszłości sam sobie zrobię w tym zakresie.

[kupiec]

Ja próbowałem w cabsie podklejać tylne boczki i wielka. Tak samo się na tym znam jak na elektryce

[ESSI 88]

Ja mam rękę wyrobioną modelarstwem więc może trochę zniekształca to moją opinię że nie jest to trudne. Widzę pole do poprawy jeszcze ale na pewno nie lękam się takich robót. Podsufitkę też będę w Escorcie sam odtwarzać co także tu zostanie w odpowiednim czasie pokazane. Rada taka że każdy element nad którym pracujemy powinno się wyjąć z samochodu by mieć jak najlepszy dostęp do rozmaitych zakamarków. Nawet jeśli z pozoru nie jest to skomplikowany zabieg. No i ważne produkty na których pracujemy. Najlepiej trochę potestować co i jak z czym najlepiej wiąże, nie niszczy tkaniny itd.

[kupiec]

viewtopic.php?t=11235&start=720
Tu moje wypociny

[ESSI 88]

A wówczas odkleiłeś cały materiał i kleiłeś od nowa?

[kupiec]

Chyba nie. Zresztą nie pamiętam

[ESSI 88]

A no właśnie. Jeśli nie to nie wyjdzie ten efekt co powinien. To są dość czasochłonne zabiegi zwłaszcza przygotowanie się do tego. Klejenie to już tak naprawdę moment, jedno dobre przyłożenie. Dlatego tapicerzy biorą niemało bo wiedza i dobra ręka kosztuje.

[kupiec]

Ściągnęło po wyschnięciu kleju. Ale i tak lepiej było niż przed. Wtedy wisiało jak pranie na balkonie

[ESSI 88]

To tak taka totalnie odspojona nie wygląda dobrze. Lepiej już podkleić jakkolwiek niż ma wisieć i szpecić. No to jest właśnie ten jeden z tajników jak dany klej się zachowuje podczas schnięcia. Ja trochę wpierw testów wykonałem na tapicerkach zabranych ze szrotu. Teraz mam wiedzę nie gorszą od dobrego tapicera dlatego sam będę robić następne takie renowacje. Marzy mi się tylko jeszcze dostanie fabrycznie nowych tkanin do swojego Escorta. A nie wiem czy to takie niemożliwe patrząc co mój brat zdołał ściągnąć z Niemiec... :