czy ładowanie aku na długiej trasie przywróci mu pełną sprawność?

[S3ci0r]

zobaczymy jak mój jutro pokaże na twoim testerze

[Jamszoł]

Odratowałem jeden akumulator Mateusza
Po 2 dniach ładowania StefPolem dobiło elektrolit do 1,28
Teraz niech se postoi parę dni i zobaczymy w jakiej formie jest aku

[S3ci0r]

mi dzisiaj krisu sprawdził aku, wyszło 100% pojemności i 98% naładowania

[krisu]

mi dzisiaj krisu sprawdził aku, wyszło 100% pojemności i 98% naładowania

ale ten na wozie już kwiczy,51%,a pod obciążeniem 10V

[Jamszoł]

10 V to jeszcze nie jest tragedia
Dobrze go doładować i będzie git
Dolna granica gdzie już trzeba ładować to w trakcie rozruchu 9,61 V

[WieSiu]

Secior, a jak sie ma ten reanimowany kiedys przez Ciebie akumulator ?

[S3ci0r]

zwarcie celi się zrobiło podczas ładowania

[WieSiu]

To ile czasu dzialal ?

[S3ci0r]

2 lata minęły odkąd go reanimowałem

[Jamszoł]

Odratowałem jeden akumulator Mateusza
Po 2 dniach ładowania StefPolem dobiło elektrolit do 1,28
Teraz niech se postoi parę dni i zobaczymy w jakiej formie jest aku

Poprzedni pomiar był od razu po odłączeniu prostownika
Po dwóch dniach elektrolit ma gęstość 1,29
Jest gites - jeszcze pożyje
A przed ładowaniem miał 9,15 V i gęstość 1,19

[Jamszoł]

Po tygodniu jeżdżenia - a właściwie to w poniedziałek - wtorek piątek i dziś podłączyłem aku pod prostownik Stef-Pol a ładowarkę na podtrzymanie napięcia

Akumulator doładowuję wtedy gdy po otworzeniu samochodu - napięcie szybko spada w okolice 12,2 V a napięcie przy rozruchu spada do 9,8 V

Jak widać na filmiku - napięcie powoli idzie do góry - natomiast natężenie powoli spada
Fajnie to można zaobserwować właśnie na tym mierniku , gdzie mamy możliwość dokonywania dwóch pomiarów na raz
Dodatkowa zaleta miernika - nic nie ustawiamy - włączamy i dokonujemy pomiaru
Napięcie stałe i zmienne do 1000 V - natężenie prądu stałego i zmiennego do 1000 A + rezystancja ; częstotliwość

https://www.youtube.com/watch?v=X0JLKEe ... e=youtu.be

[nonam]

Ja może jestem jakiś głupi, ale próbuję zrozumieć. Mam audi od ponad 2 lat, a w niej jakiś stary akumulator, nigdy jej nie doładowywałem, jeżdżę tylko krótkie odcinki do pracy (tak krótkie że od sierpnia 2018 zrobiłem 6tys km), do tego jest to diesel który potrzebuje więcej prądu do odpalenia i nigdy mi się przy odpalaniu nawet nie zająknęła. Jaki jest w takim razie sens montować ledy do jazdy dziennej, wydawać pieniądze na prostowniki, ładowarki, testery, bulbulatory i spowaniacze przyśpieszacza? Przez 16 lat jak jeżdżę samochodami zdechł mi JEDEN akumulator. Czy ja jestem jakiś ograniczony umysłowo że nie umiem pojąć po co to wszystko, czy mam jakiś dar dbania o akumulatory o które kompletnie nie dbam?

[Jamszoł]

Ładowanie po 4 godzinach
Jak widać natężenie zjechało już poniżej 1 A a napięcie wzrosło do 16 V

[kupiec]

nonam kupiłeś kiedyś nowy akumulator? Jeżeli tak to ile lat go używałeś?

[Jamszoł]

Mati ma stary wóz - bez elektroniki - tam nie ma co wpierniczać prunda
Juz samo otwarcie drzwi i włączanie się pierdyliona czujników to pobór ponad 2 A a po wyłączeniu silnika i zamknięciu drzwi - pobór prądu trwa ponad 20 minut na poziomie 1 - 2 A
U Matiego zamykasz i się wszystko wyłącza a przy otwieraniu woza świeci tylko mała lampka oświetlenia
Też tak kiedyś miałem w F 125p. - akumulator wystarczał na ponad 10 lat i nigdy nie widział prostownika