olej silnikowy

Moderator: Moderatorzy

Robson

olej silnikowy

Post autor: Robson »

mam dylemat...chce wymienic olej ale nie wiem jaki bedzie dobry do mojego Essiego....silnik jest starszej generacji więc wszystkie nowości odpadają....ostatnio widziałem w promocji Castrola 15W40 (w opisie było że bardzo dobry dla silników starszej geneeracji) i Lotos 15W40 typowy dla LPG...nie wiem który wybrać... co szanowni Koledzy radzą??
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3470
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

robson na forum juz był ten temat wałkowany.Co samochód to inny olej :lol:
airbob

Post autor: airbob »

Tylko nie lej lotosa a zwłaszcza semisyntetyka, moj silnik szlak trafił na tym oleju.
Od kiedy leję texaco to jeszcze jakoś jeździ.
Vieczur

Post autor: Vieczur »

ja uzywam Lotos Semisyntetic 10W40 i jestem bardzo zadowolony. Myślę że powinienies pomyslec o takim oleju...syntetyk sie nie nadaje bo jest zbyt rzadki a z kolei mineralny to sorrki...ale taki sobie mozna w maluchu lać :wink: Airbob, wytlumacz mi co ci sie stalo po tym lotosie bo u mnie wszystko w super stanie jest...jaki masz silnik ?
Mariusz

Post autor: Mariusz »

ja u siebie zawsze leje shela plus polecam zuzycie od wymiany do wymiany (15tys) i ani grama zuzycia
airbob

Post autor: airbob »

A więc tak:
Vieczur nie doczytałeś właśnie jeździłem na tym półsyntetyku.
Mam silnik 1,3l na gaźniku nie ma czym się chwalić :P no ale jest.
Mam to auto prawie od nowości więc znam jego całą historie i prawdziwy przebieg 150 tyś.
Wiadomo że ten silnik nie należy do cichych i klepie jak kosiarka więc można przeoczyć , że się coś powoli dzieje zwłaszcza jak się jest elektronikiem a nie mechanikiem.
Na początku jeździł na shelu półsyntetyku i było wszystko dobrze, ale jak trochę mnie kasa przycisnęła to zapytałem fachowca na stacji wymiany oleju, co można wlać o podobnych parametrach ale wiadomo tańszego no i padło na tego feralnego lotosa półsyntetyka.
No i tak sobie pojeździłem na tym oleju jakieś 50 tyś regularnie wymieniając co 10 tyś, a silnik sobie klepał coraz głośniej zawory kilka razy na początku były regulowane ale to pomagało na chwile. Fachowiec nic mnie nie informował że się coś dzieje i dalej lał mi te paskudztwo i twierdził że "te silniki tak mają".
Kiedyś przypadkiem zaglądnąłem do uczciwego fachowego mechanika, w dodatku rzeczoznawcy pzm w zupełnie innej sprawie.
Człowiek słysząc mój silnik złapał się za głowę i sam zaglądnął do niego.
Co się okazało silnik od dawna nie miał smarowania, kanały olejowe pozapychane skrzepami z oleju, klawiatura suchutka, olej widywała tylko w momencie wlewania nowego.
Wyczyściliśmy co się dało bez rozbierania silnika, później wlany został jakiś wynalazek do rozpuszczania przepalonego oleju i później zalany texaco mineralny bo niestety ale silnik zaczął brać olej.
I tak do tej pory czyli następne 40 tyś na tym oleju silnik klekocze bo szlak trafił wałek rozrządu, nie da już się nic wyregulować, bierze olej ale działa i ma smarowanie !!!
Później rozmawiałem jeszcze z ludźmi zajmującymi się naprawami głowic i na lotosa same przekleństwa leciały i wszyscy jedno mówili zalepia kanały olejowe i nawet 8 tyś nie wytrzymuje !!!
Więc Panowie przemyślcie czy warto lać to paskudztwo zwane lotosem.
Mariusz

Post autor: Mariusz »

i swieta prawda,
to samo slyszalem ale jak ludzie zaczeli tak chwialic lotos to wolalem nic nie mowic
zaraz jak kupilem sobie auto to odrazu wymiana plynow i paskow, po jakims tygodniu pojechalem do kolegi u ktorego zawsze robie autko, a ten sie pyta jaki olej zalalem, mowie ze lotos jakis dobry bo 100 kosztowal, to tak szybko jak wjechalem na warsztat to tak szybko jechalem na zmiane oleju, od tej pory jezdze tylko i wylacznie na shellu plus, koszt 125 zl za 5l czyli roznica nie duza ale teraz jestem pewny ze leje co najlepsze do silniczka
wracajac do lotosa to najlepszy jest inteligentny program trzymania stalej temperatury
ci co leja lotosa pozdrawiam i tym co leja inne oleje zreszta tez ;)
hoses

Post autor: hoses »

airbob pisze:Tylko nie lej lotosa a zwłaszcza semisyntetyka, moj silnik szlak trafił na tym oleju.
Chytry traci dwa razy. W twoim przypadku duzo więcej.
Viking

Post autor: Viking »

A ja jezdze na Mobilu mineralnym i od 4 miesiecy na bagnecie jest poziom MAX:) Silnik nie klepie i cicho jezdzi. Co ciekawe - wczesniej rok jezdzilem na Lotosie mineralnym i nie dosc, ze po 6 miesiacach silnik zaczal klepac, to jeszcze przez caly czas uzytkowania tego oleju oborty w samochodzie byly w okolicach 1000-1100 obrotow. Teraz, na Mobilu obroty spadly do jakichs 800, a silnik jak wyzej pisalem ciszej chodzi:)
airbob

Post autor: airbob »

hoses pisze:
airbob pisze:Tylko nie lej lotosa a zwłaszcza semisyntetyka, moj silnik szlak trafił na tym oleju.
Chytry traci dwa razy. W twoim przypadku duzo więcej.
Jest pewna różnica między "chytrością" a niewiedzą.
Ja na dzień dzisiejszy tą drugą posiadam i dzielę się z resztą forumowiczów
Vieczur

Post autor: Vieczur »

O kurde ! Ale żeście mnie zmartwili :( Ja mam Lotos Semisyntetic wlany i jest ok, ale po tym co nawypisywaliście to szczerze mówiąc...sram w gacie ze strachu. Wiem jedno...następna wymiana to będzie napewno inny olej :wink:
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23264
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

z drugiej strony znam przypadek fiesty 1.4 do ktorej jest wlewany od paru lat olej Lotos 10W40, a od jakiegos czasu 15W40 i na tym 15W40 nie bierze nic oleju, nie psuje sie jakims cudem bardziej niz przy innych olejach i jakos dziala,ale do swojego auta nigdy nie odwazylem sie wlac lotosa, ostatnio lalem jakie oleje z niemiec o wysokiej jakosci API ale wcale nie drogie i dawaly rade :)

Przy okazji mam do sprzedania olej 15W40, wlasnie przywieziony z niemiec, o wysokim API ale nie pamietam jakim (musze zobaczyc), 5L, mysle ze warto, cena 40zl. Ja na nim jezdzilem bez problemow przy silniku 1.3. Jak ktos zainteresowany,to prosze na priva. Teraz mi ten olej nie potrzebny,bo w TD mam narazie zalany olej 10W40 i taki zostawie bo nie bierze oleju
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Tommy79

Post autor: Tommy79 »

Ja póki co leje Castrol GTX high millage (over 100.000). Nie rujnuje kieszeni a jest godny polecenia. Przynajmniej u mnie wszystko jest OK. Niedawno założyłem LPG - zobaczę co sie będzie teraz działo.
ODPOWIEDZ