mineralny czy poł syntetyk?

Moderator: Moderatorzy

Albercik

Post autor: Albercik »

to nie jest mój skrót myślowy. olej synetetyczny jest rzadszy od mineralnego. wypłukuje silnik. tzn. nie mówię tu o wydmuchaniu uszczelek, czy takich herezjach. ale np zobacz na panewki - tu olej tworzy pewną warstwę ochronną, a jak dasz rzadszy olej (po gęstszym) to nagle grubość tej warstwy drastycznie spada. Jesli pojeździsz z uszkodzoną panewką to może porysować gładź i ułożyskowania wału i wtedy kończy się szlifem samego wału. Wymiana panewek to 300zł samej robocizny plus uszczelki itp. panewki 25zł na jeden czop. Jazda z taką usterką grozi wyrwaniem korbowodu czego wynikiem jest często dziura w bloku.

i nie jest to po 200 tysiach od zmiany, tylko raczej po 20...
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14498
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Eh... kolejny niereformowalny... :mrgreen: Może to i racja w silniku Warszawy, Ziła z lat 50 ale nowoczesne silniki... a zresztą myśl sobie co chcesz :PPP
... nie chce mi się po raz enty tłumaczyć że czasy się zmieniają i technika idzie do przodu. Poszukaj sobie na naszym forum tematów o olejach i przeczytaj je. Np. tu:
http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... light=olej
http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... light=olej
http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... light=olej
http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... light=olej

ps. właśnie przejechałem te 20kkm po zmianie z badziewiastego minerala made in lidl 15W40 na fordowski 5W30 - kiedy mam się przygotować na łapanie korbowodu??? :lol:
Ostatnio zmieniony 22 gru 2009, 15:31 przez Yagr, łącznie zmieniany 1 raz.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Albercik

Post autor: Albercik »

Yagr pisze: Może to i racja w silniku Warszawy, Ziła z lat 50 ale nowoczesne silniki...
nowoczesne silniki, to nie jeżdżą na mineralnym :P Poza tym, jak Twój jest nowoczesny, to ja jestem świętym mikołajem :mikolaj:

Pytanie ile jeździłeś na tym mineralnym. jak nie za dużo, albo nie zakatowałeś auta, to nie ma problemu. gorzej jak już jest trochę podniszczony silnik. wtedy prędzej, czy później strzeli. No chyba, że zacznie Ci napierniczać panewka i ją od razu zrobisz.

Ja w marei przy 140 tysiach zmieniałem z 10W40 na 0W50. Ale silnik miałem w stanie jak nówka, więc nie było bólu. W escorcie miałem jakiś mirał rodem z lidla za 5 złotych, który trzeba było skrobać, bo się galareta zrobiła, więc zalałem 10W40. Też planuję przesiadkę na syntetyk, ale najpierw na półsyntetyku chcę tak conajmniej 20 tysi przejechać. Jak będzie ok. to wleje 5W30/5W40. Ale robi się to stopniowo. Szczególni, gdy nie wiesz w jakim stanie masz silnik.
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14498
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Albercik pisze:Poza tym, jak Twój jest nowoczesny, to ja jestem świętym mikołajem :mikolaj:
no to korbowód powinien wyleźć bokiem jakieś 10kkm temu, nieprawdaż? Przecież stare silniki nie jeżdżą na nowoczesnych olejach bo panewki im wysiadają...

Albercik, mnie nie bawi powielanie postów ani nabijanie ich sobie jak najwięcej dlatego kończę ta jałową dyskusję ;)
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Albercik

Post autor: Albercik »

ech, niektórzy są niereformowalni... :P

EOT
Falconx

Post autor: Falconx »

Albercik pisze:Falconx, to żebyś się nie ździwił, ja Ci korbowód wyjdzie bokiem :P A już nie raz takie przypadki się zdarzały...
ło matko :shock:
Albercik

Post autor: Albercik »

Falconx pisze:ło matko
mógłbyś poszerzyć swoją wypowiedź? Dałem Ci logiczne uzasadnienie mojej wypowiedzi, więc prosiłbym o logiczne wytłumaczenie Twojej...
Albercik

Post autor: Albercik »

novy pisze:Bo ja moge sie nie znać. Jak kupowaliśmy karzełka był zalany 15w cos tam i obaj panowie po przyjrzeniu sie silnikowi i dodatkowo zdjęciu pokrywy zaworów stwierdzili że możemy zmieniac na półsyntetyk i nic sie nie stanie. Było to raptem 3 lata temu i od tego czasu zrobiliśmy karzełkiem jakieś 40 000 i nic sie nie stało nic mi bokiem nie wyszło,nie zatarło sie i tyle. Dlatego bawi mnie jak czytam że ... wyjdzie coś bokiem...
Albercik" pisze:Pytanie ile jeździłeś na tym mineralnym. jak nie za dużo, albo nie zakatowałeś auta, to nie ma problemu. gorzej jak już jest trochę podniszczony silnik. wtedy prędzej, czy później strzeli. No chyba, że zacznie Ci napierniczać panewka i ją od razu zrobisz.
Wystarczy? Napisałem to już wcześniej. Sam kupując auto miałem 15W40, a zalałem 10W40. Póki nie słychać panewek to dobrze. Jak po następnej wymianie będzie OK to zastanowię się nad 5W30. Ale trzeba pamiętać o tym, co wyżej napisałem. Ja sam nie jestem pewny swojego silnika, więc na razie nie śpieszę się z wymianą...
mikruss

Post autor: mikruss »

do 1.3 nie byl lany 5w30 nawet fabrycznie;)
10w49 to najbardziej optymalny olej do niego.
A co do zmian z gorszego na lepszy, nie ma reguły. Jeden silnik zrobi 250 tys km na 10w40 i po wlaniu jakiegos 5w30 czy tez innego syntetyka nic nie bedzie bral, a drugi bedzie mial 60 tys km i po takim zabiegu bedzie wpierd...ł go jak głupi ;)
Albercik

Post autor: Albercik »

mikruss pisze:do 1.3 nie byl lany 5w30 nawet fabrycznie;)
Czytałeś instrukcję obsługi? :P Tam napisali, że 5W30 Ford lać :P i taki właśnie mam zamiar. Narazie tego lotosa 10W40 nie bierze więcej jak 100 ml na 1000 km, więc chyba nie będzie żle. Ale jeszcze jedną wymianę zrobię na 10W40 i dopiero potem się zastanowię na 5W30.

Narazie strasznie klepią zawory, ale to chyba raczej kwestia tego, że nie były regulowane. zrobię regulację (bo i tak się delikatnie dekiel poci, więc UPZ do wymiany) i zobaczymy wtedy.
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11730
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

a co zrobic jak w instrukcji do auta jest napisane zeby lac olej silnikowy 15W40 klasy co najmniej API SF. wymieniac na 10W40 albo 5W40 czy zostac przy takim jak w instrukcji ?
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą :P

Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Albercik

Post autor: Albercik »

jak nowy albo w dobrym stanie to bym lał 10W40. ale jak już zajechany, to jak w instrukcji jest napisane 15W40

A tak wogóle, to należy lać oleje, zgodnie z zaleceniami producenta, a to, że autko zaczyna brać olej, to nie jest powód do zmiany oleju, tylko do naprawienia auta. Jak już gdzieś wyżej pisałem: Marea przy 250 tys. przebiegu nie brała grama oleju. A to dlatego, że zaczynało podciekać pod pokrywą zaworów - uszczelka 2 dni póżniej wymieniona. Zaczynało ciec przy uszczelniaczu zaworu - uszczelniacz wymieniony od ręki. I miałem święty spokój.

A jeśli auto zaczyna brać olej przez nieszczelne pierścienie tłokowe, to nie dlatego, że 'już ma swoje lata', tylko dlatego, że było katowane na zimnym silniku, albo ktoś właśnie doszedł do wniosku, że lanie oleju mineralnego pomoże na wszystkie wycieki z silnika. A uszczelki? A pie*rzyć uszczelki... Z takie właśnie powodu potem kupuje się auta z zatartymi panewami, tryskające olejem mineralnym na prawo i lewo i zostawiającym chmurę czarnego dymu za sobą, bo palą więcej oleju silnikowego, niż benzyny...
mikruss

Post autor: mikruss »

Co do pierscieni to sie nie zgodze bo jest kilka modeli silnika gdzie mozna powiedziec zapiekanie pierscieni jest jakby wadą fabryczną i przy przebiegu ok 150 tys km zaczyna brac 1 litr na 1000 km....
Te elementy sie poprostu zużywają, jedne szybciej, inne później ;)
Albercik

Post autor: Albercik »

mikruss pisze: bo jest kilka modeli silnika
jak sam wspomniałeś jest to kilka modeli. Ale większość jadnak nie cierpi na tą przypadłość. Owszem są wynalazki typu słynny fiatowski 1.4 12V, gdzie magistrala olejowa zapychała się co chwila nawet 0W60 by nie pomógł, a w instrukcji napisali, żeby wałek rozrządu wymieniać co 100 tys. km... ale to nie zmienia postaci rzeczy, że:
mikruss pisze:gdzie mozna powiedziec zapiekanie pierscieni jest jakby wadą fabryczną i przy przebiegu ok 150 tys km zaczyna brac 1 litr na 1000 km....
jest to powód do lania minerała, tylko to znaczy, że trzeba zrobić remonicik pierścionków, bo inaczej, to blok silnika szlag w końcu trafi...

Choćbyś nie wiem, jak się starał, to nie wmówisz mi, że auto do którego producent zaleca lać Selenię Star (5W40) i na takim oleju auto wyjechało z salonu może jeździć bezpiecznie (dla silnika) na półsyntetyku, czy synetetyku. Jak już pisałem - jeśli auto zaczyna brać olej to nie jest to wina oleju (no chyba, że nie zmieniany od 20 kkm), tylko nieszczelności w silniku, którą trzeba naprawić...
Falconx

Post autor: Falconx »

Albercik pisze:
Falconx pisze:ło matko
mógłbyś poszerzyć swoją wypowiedź? Dałem Ci logiczne uzasadnienie mojej wypowiedzi, więc prosiłbym o logiczne wytłumaczenie Twojej...
Niestety Tobie nic się nie da wytłumaczyć - wg mnie to gdzieś coś słyszałeś i powtarzasz to - nic co by było poparte jakąkolwiek praktyką. Twoje niektóre posty to istny ubaw :mrgreen:
ODPOWIEDZ